1 Rozdział

756 42 2
                                    

Obudziłem się w jakimś pokoju. Rozejrzałem się razem ze mną było tu jeszcze pare osób. Pokój był cały biały i całkowicie pusty nie było tu żadnych mebli ani okien. Jedynie ogromne żelazne drzwi zapewne zamknięte na klucz. Spróbowałem się poruszyć, lecz byłem przywiązany do żelaznej belki zresztą jak reszta osób znajdujących się tutaj. Zobaczyłem że na mojej nodze znajduje się ukłucie.
*Fajnie... wstrzykneli nam coś. I przywiązali. Taa... przezorny zawsze ubiezpieczony.*
Byłem słaby, głodny i spragniony jednym słowem czułem się do dupy.
Po chwili usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi do pokoju wszedł jakiś dryblas zabrał 1 osobę którą miał pod ręką. Po paru minutach przychodził po następną. Czułem narastający strach. Po około godzinie byłem tam już sam znowu usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi. Wstrzymałem oddech. Dryblas rozwiązał mnie i przerzucił przez ramie. Zacząłem bić go po plecach ale on tylko sie zaśmiał. Po chwili byliśmy na jakiejś scenie przed sporą ilością wampirów. Dryblas postawił mnie a ja ledwo trzymałem sie na nogach. Po chwili zapowiedziano mnie jak jakiś przedmiot.
-A teraz nasz najlepszy okaz! Chłopiec pochodził z tej żałosnej firmy która chce nas powybijać.-Zaśmiał się.
Poczułem złość której nie da sie opisać. Już miałem mu przywalić ale poczułem ogromny ból spojrzałem na rękę którą chciałem go uderzyć była wygięta pod niekorzystnym kątem. Chciałem krzyknąć, lecz nie zrobiłem tego o nie nie dam im tej pieprzonej satysfakcji. Pare minut później zaczeła sie licytacja. Słyszałem jak cena wzrasta 1 tyś, 20tyś, 500 tyś.
Po chwili jakiś obleśny śliniący sie na mój widok grubas dolicytował do 1 mln. Nikt nie chciał przebić jego ceny zacząłem panikować. Po chwili spojrzałem na przystojnego faceta który podniósł ręke.
-500 mln.- powiedzał spokojnym głosem.
Patrzyłem na niego zszokowany. Nikt już nie przebił jego ceny i wygrał wróć wygrał mne ten potwór wygrał mnie jagbym był przedmiotem.
-Podaj mi go.-powiedział swoim spokojnym i pięknym głosem do dryblasa który wciąż mnie trzymał. Po chwili znalazłem się obok niego. Trzymał mnie bym nie upadł. Po paru minutach drogi znaleźliśmy się obok pięknej czarnej limuzyny.

-----------------------
A tu macie jeszcze opis Misakiego

Wiek-17 lat
Kolor włosów-białe
Kolor oczu-1 oko niebieskie 2 oko zielone.
Wzrost- 173 cm
Waga-54 kg
Cera-blada

Opis faceta który kupił Misakiego będzie w następnej części.

Niewolnik "Pijawki" *Yaoi*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz