Cała trójka powoli wyszła z windy. Szli długim i wąskim korytarzem aż doszli do pustego pomieszczenia. Drzwi zatrzasnęły sie same. Nagle na środku pokoju z podłogi wyłonił się jakby mały stolik. Był on zrobiony z marmuru. Dookoła okrągłego blatu mieniły się różnymi kolorami kryształy. Podeszli do stołu. Po chwili nad stołem rozbysnęło jasne światło które przemówiło.
-Ci co godni są by zostać czarodziejami...zbliżcie się
-no idzcie to o was chodzi
-podajcie swoje imiona
-Dawid i Bajadera
-pełne imiona...
-Dawid Sebastian Victor Masudani von Dudel
-Bajdera Jessica Paula Lipetania von Dudel
-połóżcie dłonie na blacie stołu
przyszedł czas aby rozpcząć turniej
-turniej? jaki turniej?
-gdy na niebie zalśni błękitny księżyc widocny tylko dla was, przybędziecie tutaj. Otrzymacie wskazówkę do rozwiązania zadania.
Znależć bedziecie musieli następujące rzeczy:
Żywioł wody
Żywioł wiatru
Żywioł ognia
Żywioł ziemi
Żywioł lodu
Żywioł pioruna
Po każdym zadani będziecie mięli 2 dni aby donieść żywioł do tej sali.
-a czego dokładnie będziemy musieli szukać???
-każdy żywioł wyglądać będzie inaczej. Wskazówki pomogą wam dotrzeć do nich ,jednak wy sami będziecie musieli je rozpoznać i przynieść. Walczcie uczciwie.
Tajemniczy głos zamilkł. Cała trójka wyszła z fabryki zastanawiając się kiedy będzie pierwsza błękitna pełnia.
-jeśli przyjdzie czas na podróż będw mógł iść z wami???
- chyba tak. Raczej
-ja nie mam nic przeciwko.
Minął zaledwie jeden dzień aż wieczorem Dawid ujżał niebieską pełnie księżyca.
Udali się blisko północy do fabryki. Podeszli do stołu lecz jednak zamiast tajemniczego głosu ukazał się biały płomień. Po chwili z płomieni wyleciał kawałek pergaminu na którym widniał napis
"Szukajcie zsypu na niebie"
Następnego dnia z samego rana za bardzo nie wiedzieli w którą stronę iść. W ich dłoniach pojawiły się mały szkatułki na których widniał napis "3życzenia" Bajadera powtórzyła po Dawidzie pytanie. W środku szkatułki ukazał się napis południe. Więc wyruszyli.
Tak zaczęła się ich magiczna przygoda.
