Serania. Stolica państwa Ivecta w którym władzę po wygranej wojnie objęła wampirza dynastia.
Jednak wygranie wojny nie zakończyło problemów młodego władcy. Książę chcąc uniknąć kolejnych konfliktów zbrojnych postanawia poślubić zwykłą, nieznaną mu m...
Jak coś serwuję art, który niby miał przedstawiać mrocznego elfa> ale tak mi spasował do moich wampirzych bohaterów, że muszę wam to zostawić. I nie mówię, że to jest jakiś określony bohater... To jest... yyy... taki wzór? xD -Ale przyznajmy, że ma coś z Natana :P
(Przystojniak xD)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Aaa... jak pisałam przedostatni akapit miałam taką głupawkę, że mnie teraz brzuch boli, bo sobie to wyobraziłam :'D
Więc... no cóż >Miłego czytania!!
STOP!!! -Prawie bym zapomniała! Pierwszy akapit powstał na prośbę czytelniczki, za co bardzo jej dziękuję! :)) -No już... możecie czytać!
Do zobaczenia za tydzień :***
---
Leżał w łóżku, które, co niecodzienne o tej porze dnia, zajmował w tej chwili tylko on.
Jego złączone dłonie podpierały głowę, wokoło której rozlała się burza czarnych, lśniących włosów. Niebieskie oczy schował pod swoimi powiekami, tak, by nikt nie zakłócił jego spokoju i myśli.
A miał o czym myśleć. Choć państwo, polityka i najróżniejsze problemy w kraju były dla niego ważne, to jednak była pewna sprawa, a raczej osoba, która zaprzątała jego głowę. Calvia, młoda małżonka króla.
Westchnął instynktownie, gdy w jego głowie uformował się jej obraz. Złotawo -rude włosy, ciepły rumieniec, drobne piegi na zgrabnym nosie... i te oczy. Oczy, które wyrażały wszystko. Każde uczucie i każdą iskrę buntu i złości.
Czemu od jakiegoś czasu te oczy są tak często mokre, szkliste i... puste? Chciałby jej pomóc, ale on sam miał wiele rzeczy do zrobienia i choć jeden dzień poświęcony właśnie jej nie wchodził w rachubę.
Delikatnie pokręcił głową. Calvia już nie była tą samą osobą co kiedyś. Z młodej i porywczej dziewczyny stała się silną i wspaniałą kobietą. Musi tylko odnaleźć siebie.
Ta młoda osoba ma za sobą większy bagaż doświadczeń niż nie jeden stuletni wampir. Pozostawała mu tylko nadzieja, że wykorzysta to doświadczenie w odpowiedni sposób.
Mimo jej całego stresu i smutku, Calvia miała jedną wspaniałą cechę >Nigdy nie okazywała smutku innym. Płakała w samotności, uciekała przed resztą gdy była zrozpaczona, udawała wesołą by inni nie musieli cierpieć i tylko nieliczni wiedzieli co tak naprawdę w tej chwili czuje. Pod tym względem była to cecha idealna do jej roli -do roli królowej.
Podziwiał ją, ale wiedział, że jej chandra idzie w bardzo złą stronę i jeśli tak dalej będzie to jemu przypadnie niemiłe zadanie przyprowadzenia jej do porządku.