Dziennik Kapitana K.C Mik

Operacja "Niagaria"

9 października 2021
Płyne w łodzi desantowej na wybrzeże "nigarnii" żeby odpić beze amerykańską z rąk turków.
23:45
Jest już późna godzina, a panuje u nas głód,chłód, piła i mogiła za kilka minut będzie desant.
10 października 2021 0:45
Kilku z nas jest rannych oraz bardzo nam brakuje leków, a już prawie wycofaliśmy turków z bazy i zostało tylko czekać na pomoc.
3:50
Przyleciały do nas zapasy leków,amunicj,sprzętu wojskowego i tyle.
4:00
Odbyliśmy baze od panowania tureckiego i mamy teraz czekać na przylot do nas amerykańskich wojsk.
5:00
Kończą nam się zapasy wody,jedzenia oraz leków...nie wiem ile jeszcze wytrzymamy
6:50
Turcy znów zaatakowali nas i zabili prawie wszystkich ale dzięki mojemu szkoleniu gimnastyki oraz atletyki weszłem im na plecy i rozstrzelałem.
8:00
Byłem zmęczony oraz brak było mi amunicji i zaskoczyłi mnie żołnierze turscy otoczyli byłem gotowy śmierć nagle słyszałem strzały z karabinów oraz jak upadają ciała tureckich żołnierzy wtedy mi kamień spadł z serca, i weszłi żołnierze amerykańscy pomogli mi zranami oraz z kontaktem z polakami.