2. Bloody Painter

1.2K 49 15
                                    


(Kolor)włosa przemierzała ulice nieznanego sobie miasta. Tylko ona, była tak mondra,  że zgubiła się na wycieczce. Błąkała się po opustoszałych już ulicach. W końcu,  przystanęła przed budynkiem,  wyglądającym na akademik. Był on, stary i zniszczony, mimo to weszła do środka.  Jej telefon, się rozładował,   a nikogo nie znalazła. Postanowiła szukać pomocy, z samego rana.   Weszła do środka. Obszernym holem przeszła na schody, gdzie, wspięła się na nie.

Przed nią był długi korytarz. Po chwili wahania weszła do pierwszego lepszego pokoju. Był on,  w miarę dobrym stanie  :    łóżko,  biurko, otwarte okno... Było dosyć brudno, ale to, nic dziwnego.  Ogarnęła pomieszczenie na tyle,  by móc w miarę godnych warunkach przespać tę noc.

Położyła się do łóżka i usłyszała głuchy,  przyciągły jęk.  Z obawami,  poszła w kierunku odgłosu.  Jęki były  nieregularne, ale trafiła za nimi do sporych, drewnianych drzwi. Wahając się,  uchyliła je delikatnie. Spojrzała w głąb pokoju.

Był tam chłopak w (strój B.P, nie chce mi się opisywać XD). Malował przepiękne obrazy z użyciem czerwonej farby. Zaraz, zaraz... Zamaskowany sięgnął nożem do ciała i przeciął jedną z żył. Trysnęła krew, którą on zręcznie nakierował do blaszanego wiadra.

Reader patrzyła  na to z mieszanką ekscytacji,  obrzydzenia i podniecenia. Po kilku minutach odwróciła się i postanowiła odejść,  niezauważalnie.

Nie dane jej jednak to było,  gdyż,  w ciemności kopnęła blaszane wiadro, które z hukiem przewróciło się i poturlało po podłodze. Przeklęła pod nosem i odwróciła się kó swojemu powodu strachu.

- Kim jesteś? - spytała dążącym głosem. Nie uzyskała odpowiedzi,  ponieważ chłopak bez słowa wciągnął ją do pomieszczenia i przywiązał do łóżka, z którego uprzednio zrzucił zwłoki.

Mimo próśb,  gróźb i rozpaczliwego wykrywania się - dziewczyna została w tymże pokoju.

Po jakimś czasie się zaprzyjaźnili. Pewnie syndrom sztokcholmski, czy jakoś tak. Kiedy pewnego dnia Reader w końcu ujrzała twarz swego oprawcy - była pewna co do uczuć wobec niego.

1.

Kiedy następnego dnia chłopak przyszedł do swojej pracowni, zastał tam zwłoki.  Niedaleko leżał jego zakrwawiony nóż, oraz, karteczka.

Zakochałam się w tobie, ale pewnie ty mnie nie chcesz. Teraz się ciesz, ponieważ masz, więcej farby

2. Kiedy  następnego dnia chłopak przyszedł do swojej pracowni, zastał tam Reader.  Bez słowa wypchnął ją za drzwi. Po chwili otworzyły się one,  a dziewczyna złożyła delikatny, niepewny pocałunek  a twarzy malarza, uprzednio ściągając mu maskę.  I została z nim na dłużej...



~ Macie tu dwa zakończenia, niech każdy wybierze własne. Ah,  ja i to  moje zjebane poczucie humoru....

Zamówienie @Marcysia868

Gomene za błędy i poślizg w czasie, ale internet - nie sługa. Przynajmniej u mnie. Sabi-chan mogłabyś to poprawić... A jeśli znów mi odmówisz,  dorwę Cię w szkole XD

Paa~

Anime One Shoty X Reader PL Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz