Anabelle jak na codzień wstała z posłania i zeszła elegancko po schodach na śniadanie. W misce czekała już jej ulubiona karma. Po krótkiej chwili zorientowała się, że jej pani już wyszła do pracy. Nie zwlekając ani chwili dłużej wyszła na dwór.
-Ah, jaki piękny dziś dzień. Nic go chyba nie zepsuje. - Nie mów hop zanim skoczysz.
-Uwaga!! - Z nieznanej dla Anabelli strony nadleciał inny bezpański kot.
Rypnął na ziemię i zatrzymał się o centymetr od Anabelli.-K-kim ty jesteś?! I co tu robisz?! Mogłeś mnie staranować!
-Wybacz kisiężni... - Zaczął mówić wstając z ziemi i przyglądając się Anabelli. - Znalazłem swoją bogini.
-Że co?! - Jednym ruchem przywaliła mu w pysk z liścia oburzona. - Czy ty wiesz z kim rozmawiasz?! Chociaż... Przyznać muszę, wyglądam jak bogini.
Widać było, że nieznajomymy mię mógł wytrzymać że śmiechu z powodu jej egoizmu.
-Wybacz moja pani. Jestem...
-Brudny...
-Co?
-Jesteś cały brudny w błocie. Poczekaj zaraz to naprawie. - Powiedziała idąc gdzieś.
-Że co proszę? - Nagle Anabella wróciła z szlaufem ogrodowym. Wodę skierowała na kota.
-No już lepiej. A więc jak masz na imię? - Zapytała swoim chłodnym tonem. Jego to jednak nie zraziło.
-Camil. - Odparł kłaniając się.
-Hm, a więc Camilu. Żegnam cię. - Powiedział to znowu oschło wracając do domu.
-Poczekaj! -Złapał ją za ogon. - Fajna jesteś. Odwiedzę cię dziś wieczorem. Czekaj na mmie. - Po tych słowach znikł gdzieś w krzakach.
Anabell przez chwilę wpatrywała się w miejsce gdzie siedział.
-Głupek... -Powiedziała sama do siebie. Elegancko podeszła do hamaku i na nim się położyła. Zaczęła rozmyślać: "Czy on naprawdę przyjdzie? Nie... To chyba jakiś żart, aby taki plebs próbował rozkochać w sobie arystokratke. Pójdę do Sam, może ona mi doradzi." Sam to najlepsza przyjaciółka Anabelli. Nie zwlekając ruszyła ku niej.
CZYTASZ
Udomowiony
AdventureTo jest na pewno opowieść dla miłośników kotów o cechach ludzkich i magicznym wyglądzie. (XD) ♔Anabelle♔ Syjamnska kocia mieszkająca w domu. Gustowna i kulturalna. Nie interesuje ją nic. Jej świat zaczyna się na niej, a kończy na swojej pani. Troc...