Prolog

354 26 6
                                    


On.

W mojej głowie.

Wokół mnie.

Na wszystkich twarzach.

W każdym lustrze.

Wszędzie.

Siedząc na szkolnym krześle wbijałam cyrkiel w powierzchnię ławki, powstrzymując się od zniszczenia przypadkowej rzeczy lub czyjejś twarzy. Zagryzłam wargę. Czułam zimną ciecz o metalicznym posmaku w ustach.

Krew. Pragnęłam jej.

Pragnęłam poczuć krew tej świni. Poczuć ten sam smak, który teraz rozpływał mi się na języku, z drobną różnicą- czułabym dodatkowo spełnienie. Patrzyłam na Sasuke stojącego obok Ino. Naruto, Kiba i parę innych osób stojących za nim się nie liczyło. Bo to ona stała obok niego.

Nie ja, tylko ona.

Cyrkiel wrył się w drewnianą powierzchnię.

- Wszystko w porządku, Sakura?- szepnęła Hinata nachylając się do mnie. Spojrzałam na nią zaskoczona. Pospiesznie wyrwałam przyrząd z blatu ławki.

- Tak, tak- wyjąkałam cicho. Pokiwała tylko głową odwracając się. Sasuke, Ino oraz kilku innych uczniów stało przy biurku nauczyciela wysłuchując jego instrukcji dotyczących projektu, ze względu, na który zostali dobrani w taką grupę. Zadzwonił dzwonek, wzdrygnęłam się. Westchnęłam, wepchnęłam cyrkiel do piórnika wraz z kilkoma ołówkami. Zamknęłam zeszyt i wszystko to wpakowałam do torby trzęsącymi się dłońmi. Nie wiedziałam, że mogłabym być zdolna do takich myśli. Potrząsnęłam głową. Przewiesiłam torbę przez ramię i na drżących nogach wyszłam z klasy. Byłam sobą zaskoczona.

Mimo wszystko te myśli całkiem mi się podobały.

czerwony kwiat wiśni [SasuSaku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz