Opowieść

432 48 21
                                    

No bo jak byłam w Egipcie to taki jeden koleś na plaży, tylko ze on był Afroamerykaninem i tam pracował jako instruktor tego łindserfingu czy jak to to, no i on mnie wyrywał, norma. Zaczepiał mnie, ja jako głupie dziecko, uciekałam przed nim, omijałam plaże. Mówił do mnie, że ja jestem jego Julią a on moim Romeo... Pamietam jak się wkurzyłem gdy:
-Po angielsku I love You, a po polsku?
-Kocham cię.
-Oh.. Jak miło ja Ciebie tez!
I ja uciekłam wkurzona i wszyscy sie śmiali 😂😂

WPADŁAM NA POMYSł, ZAŁÓŻMY GANG ARABII XDDDD

Życie wśród ArabówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz