Był sobie pies, który mieszkał w sosnowym lesie w Sosnowcu. Pewnego dnia wstał z łóżka, ogolił brodę, wypił kawę i wyruszył w podróż pociągiem do królowej węży, aby zaprezentować jej swą nową książkę.
W drodze z dworca do zamku spotkał węża rzecznego, który mieszkał w jeziorze.
- Witaj podróżniku. - rzekł wąż. - Jestem wąż, ale zwą mnie WÓNSZ. Jeśśśśśli chcesssssz przejśśśśśść przez to jezioro, mussssssisz rozwiązać mą zzzagadkę!
- Dawaj! Nie boję się ciebie! - rzekł pies z odwagą w głosie.
- Dobrze zatem: Co mam w kiesssszeni? - zapytał WÓNSZ.
- Hmm... WIEM! Ty... ty... TY NIE MASZ KIESZENI! - wykrzyknął pies.
-Zzzgadłeśśśśśś pdróżniku! Oto twoja nagroda.
Wtem nad jeziorem pojawił się długi, drewniany, magiczny most zbudowany przez elfy w okresie Wielkiej Rewolucji Makaronowej. Tym mostem Makaroniarze podróżowali na front.
- Żegnaj WÓNSZU, miło było cię poznać. - rzekł pies.
-Żżżżegnaj podróżniku. - odparł WÓNSZ.
Po dotarciu do zamku pies pokazał swe wątpliwe dzieło królowej. Ona jednak stwierdziła, iż sama napisałaby lepszą książkę pomimo braku rąk i odprawiła naszego bohatera z kwitkiem. Zawiedziony pies powrócił do domu gdzie zapił swój smutek kakaem firmy KAKAŁO. Gdy jednak pies przypomniał sobie, że kakao firmy KAKAŁO zawiera trujące dla psów ziarna kakaowca, było już za późno. Nasz pies nigdy nie spełnił marzenia o zostaniu szanowanym pisarzem.
CZYTASZ
O psie, który chciał być pisarzem
FantasyTrzymająca w napięciu historia o młodym pisarzu, który po opublikowaniu swojej pierwszej powieści postanawia poprosić swoją wpływową przyjaciółkę o pomoc. Nie wszyscy jednak życzą dobrze naszemu bohaterowi, dlatego też napotyka on pewne trudności na...