Czas wydarzeń: 3 godziny od rozpoczęcia wojny
EXO
CY: JA PIERDOLĘ.
KAI: Kogo? Baeka?
BBH: *kaszle*
CY: Znaczy, Baeka się fajnie pierdoli, ale chodzi mi coś innego
SEH: To znaczy?
CY: EXO-L DOPADLY BTS
SH: *wypluwa bubble tea* KURWA, CO
CY: NO.
*wszyscy mają zgwałcone mózgi*
SH: Musimy opracować jakąś strategię *chodzi po pokoju*
D.O: Może im wLaymy, w końcu nie może im to ujść na Suho
L:...
SH:...
KAI: E, CHŁOPAKI, MAM POMYSŁA
*wszyscy patrzą na Kaia*
KAI: NIECH SZEF SM WALCZY Z SZEFEM BIGHIT!
*milczenie*
L: Walka na pięści?
SEH: Nie, kurwa, na penisy
L: Ale tak... gołymi rękoma?
SEH: Nie, kurwa, w rękawiczkach
CY: W SUMIE, NIE TAKI ZŁY POMYSŁ
D.O: No, i zajebiście.
*wszyscy kierują się do wyjścia, by pojechać do siedziby SM*
CY: KTO OBLEPIŁ CAŁY BUDYNEK PLAKATAMI BETEES?
SH: PIERDOLONE ARMYS NO JA JEBIE
SEH: No jebiesz, starym pasztetemARMYs
WSZYSCY: Ooo, wielka przywódczyni ARMYs, ooo, poprowadź nas do sukcesu! *kłaniają się przywódczyni*
*nagle tłum się rozstępuje i ze środka wychodzi przywódczyni ARMYs. Zgadnijcie kurwa, kto. RIGI*
RIGI: Dobra, dobra, zluzujcie majty.
*chodzi i ogląda każdego po kolei*
RIGI: Doceniasz Namjoona?
RANDOM ARMY1: T-tak...
RIGI: WY-PIER-DA-LASZ
*idzie dalej*
RIGI: A ty~, kogo kochasz?
RANDOM ARMY2:...Jungkooka.
RIGI: Mądra! Zostajesz.
*widzi kolejną ARMY*
RIGI: A GDZIE JEST TWOJA BLUZKA Z NAPISEM ,,ARMY"?! CZY TY MASZ W OGÓLE GODNOŚĆ CZŁOWIEKA? JAK ŚMIESZ NAZYWAĆ SIĘ FANKĄ BETEES?
RANDOM ARMY3: No, przepraszam
RIGI: TAM. SĄ. DRZWI.
RANDOM ARMY4: Ale... Tam nie ma drzwi¿¿¿
RIGI: TY TEŻ WYPIERDALASZ.
RIGI: No, teraz mamy w armii same (mam nadzieję) prawdziwe fanki, więc możemy iść atakować.
WSZYSCY: TAK JEST!
*ARMYs marszują w stronę siedziby SM - chuj, że daleko, ale na pewno zdążą przed śmiercią*BTS
RM: Sprawa ani trochę się nie polepszyła~
JK: Może lepiej porozmawiajmy o zębie, którego mi wczoraj wybiłeś?
RM: *kaszle* Co? Ja o niczym nie wiem
JIN: ARMYS DOTARŁY POD BUDYNEK SM, MUSIMY JE POWSTRZYMAĆ BO ZAATAKUJŚ
JH: O kurwixon
RM: O kurwixon
JK: O kurwixon
V: O kurwixon
JM: O kurwixon
SG: *śpi*
JIN: *budzi Yoongiego*
SG: O kurwixonPOD BUDYNKIEM SM
*ARMYs i EXO-L stoją naprzeciw siebie i patrzą na siebie jak psy ze wścieklizną*
EXO-L1: Myślicie, rze jesteście lepże co?/?!
ARMYS: Bo jesteśmy!! I tylko tknijcie Kookisia a skopiemy wam dupy!!
EXO-L1: Kookiś to ciota, he
*WSZYSTKIE ARMYS PATRZĄ NA TĘ JEDNĄ WZROKIEM WILKA GONIĄCEGO ŁASICĘ*
RIGI: No to co?
RESZTA: NAPIERDALAMYYY~
*ARMYS WBIJAJĄ SIĘ W TŁUM EXO-L I SKOPUJĄ KAŻDEGO PO KOLEI*
ARMY1: *podduszając EXO-L1* Zrobię z ciebie kokodżambo
EXO-L1: *resztkami tchu* Chyba kokoszambo, heh
ARMY1: *powala EXO-L1 na ziemię* Łokieć pięta i nie ma klienta, hej
*na miejsce dobiega EXO i BTS*
RM: ZARAZ, CO TU SIĘ~
SH: JUŻ CHYBA ZA PÓŹNO, ONE ZABIJAJĄ WSZYSTKIE PO KOLEI
BTS: TIM AR-MI, TIM AR-MI
EXO: E-KSO-EL, ZNI-SZCZĄ CIĘ
*bum szakalaka exo akbar*
*wszyscy się duszą*
RIGI: O CHUJ, KTOŚ MIAŁ BOMBĘ
EXO-L2: O ZAPACHU PERFUM BAEKA, HEH
WSZYSCY: heh
*z budynku SM wybiega szef SM*
SZEF SM: ZARAZ, PROSZĘ PRZESRAĆ, CO TU SIĘ DZIEJE
*milczenie*
SSM: ZNACZY, EEE, PRZESTAĆ
JK: BO ARMY BLABLABLA *RM zatyka mu usta dłonią*
RM: On chciał powiedzieć, że jest upośledzony
JIN: *patrzy na buty RM* Rapcio, nie rób wiochy, bo Tereska z naprzeciwka zobaczy i przypał trochę. Idź do dormu~
RM: Nie, bo czekam na rozwój akcji
V: *wbiega w tłum z wiadrem śledzi w rękach* ŚLEDZIKA?
*przychodzi szef Big (S)Hit*
SZEF BIG HIT: TA ZNIEWAGA KRWI WYMAGA
*podchodzi do szefa SM i przygląda się mu tak, jakby miał zaraz rzygnąć*
WSZYSCY: PO-JE-DY-NEK, PO-JE-DY-NEK
*Szef BH staje naprzeciwko i zachowuje się, jakby był na ringu*
SBH: W PRZEMYŚLE KPOPOWYM NIE MA MIEJSCA DLA NAS DWOJGA
SSM: POJEDYNEK?
SBH: POJEDYNEK.
V: *wciąż je śledzie*
*oboje zacierają ręce i już mają atakować siebie nawzajem, gdy nagle...*~*~
TROLOLOLO, POLSAT~
HATE ON ME NOW 💞
Komentujcie, gwiazdkujcie i koniecznie zostańcie do końca, bo rozdział 3 (ostatni) będzie NAPRAWDĘ DZIKI
Do zobaczenia!
CZYTASZ
War Of Fandoms || ARMY vs EXO-L
HumorKrew, strach, pułapki i zwroty akcji - żartowałam, po prostu dzieje zespołów BTS i EXO po rozpętaniu przez ich fandomy gównoburzy. Fanfiction inspirowane prawdziwym zdarzeniem - wojną fandomów ARMY i EXO-L ~UWAGA! Napisane w celach humorystycznych i...