Rozdział 7

411 16 5
                                    

Pov Victorii
Gdy usłyszałam dzwonek do drzwi myślałam że Charlie przyszedł trochę wcześniej . Niestety pomyliłam się w drzwiach stanął nikt inny jak Leo. Chciałam zamknąć drzwi ale on przy trzymał je nogą.
- Czego chcesz?! - zapytałam oschle
- Nic z tęskniłem się za moim skarbkiem - powiedział to tak słodko yyy znaczy nie Lubie go dobra kpgo ja oszukuje? Nawet fajny jest ale on na pewno chcenie tylko zaliczyć i rzucić jak wszystkie inne.
- Po 1 nie jestem twoim skarbkiem i nigdy nim nie będę
Po 2 zobaczyłeś już mnie więc spadaj bo twoje plastiku się nie cierplwią i szukają gdzie jesteś
Po 3 odczrp się ode mnie bo pobawimy się w dentyste tylko ostrzegam do domu wrócisz bez zębów - powiedziałam wszystko a on stał i się gapił na mnie z oczami jak 5 złotówki zamknęłam drzwi i poszła na górę po chwili usłyszałam jakieś krzyki? To chyba kłótnia zbiegłam na dół i otworzyłam drzwi. Zobaczyłam Leondre i Charliego kłócili się. Chciałam ich rozdzielić ale nie potrzebnie bo oberwałam w nos od Leondre. Złapałam się za nos a ręce miałam całe we krwi. Spojrzłam na niego wrogim wzrokiem ten powiedział cicho " przepraszam " i wybiegł Charlie wziął mnie do domu . Powiedziałam mu gdzie leży apteczka a ten wytarł moją twarz wodą utlenioną nie powiem bolało. Usiadłam na kanapę w salonie a zaraz po mnie usiadł niebieskooki
- Mocno boli ? - powiedział z troską
- Yy nie już nie boli dobrze że nie jest złamany to by było dopiero źle. A co do tego planu to nie wiem czy Ci się spodoba
- Odpowiedz mi go ,ja zrobię dla ciebie wszystko piękna - gdy to powiedział czułam jak się rumienie

Pov Charliego
- Odpowiedź mi go, ja zrobię dla ciebie wszystko piękna - gdy to jej powiedział am ta lekko się zarumieniła a ja się do niej uśmiechnąłem już od paru dni mi się podoba ale ona traktuje mnie jak brata szkoda
- Więc... czy ty mógłbyś ... nie dobra nic to głupie - powiedziała a ja już wiedziałem co ma na myśli
- Tak po udaje twojego chłopaka. - ta lekko się uśmiechnęła widać było że się zawstydziła. - Tylko obmyślmy jakiś plan jak to się stało że chodzimy ze sobą
- Mam taki jakiś pomysł i chyba ci się spodoba - powiedziała po czym się uśmiechnęła do mnie

Ja I Mój Bad Boy || Leondre Dervies ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz