Dzisiaj mam wolne od szkoły, ponieważ moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym i przeprowadzam się do kuzynów, którzy mieszkają w Nowym Yorku z mojego kochanego Miami. Niestety jest to około dużo km od moich przyjaciół, chłopaka ale jakoś trzeba żyć.
Nie będę się nad sobą użalać. Nazywam się Caroline Black. Mam 16 lat. Jestem blondynką o średnim wzroście (1,75m) z zielonymi oczami i tak jak mówią moi przyjaciele jestem piękna. Jak ktoś mnie wkurwi to robię się agresywna i strasznie trudno mnie uspokoić. Ćwiczę najróżniejsze sztuki walki, jeżdżę na ścigaczach, bo mam ich aż trzy oraz biorę udział w nielegalnych wyścigach motocyklowych jak i samochodowych i jestem w nich mistrzynią. Tam nazywają mnie Caro. Mam brata, który jest w Noeym Yorku. Jest moim bliźniakiem. Zapomniałam powiedzieć że razem z moim kuzynem jesteśmy w najgroźniejszym gangu w NY, "Black Diablos".Typowa Bad Girl. Właśnie taka jestem. Mój chłopak ma na imię Bruno. Przystojny brunet dość wysoki ma, ma 17 lat i zielone oczy, jak ja. Każda dziewczyna mi go zazdrości, a ja naprawdę kocham.
Moje ścigacz:
Kawasaki ninja Zx-10r
Yamaha r6
Suzuki 600Właśnie przyjechał po mnie mój kuzyn Luke. Jest blondynem z piwnymi oczami i mnóstwem tatuaży. Ma starszego brata Ethana.
Poszłam otworzyć mu dzrzwi i rzuciłam mu się na szyję, a on dał mi buziaka w policzek.
-Hej mała.- powiedział.
-Mała to jest twoja pała- warknęłam na niego.
-Caro jakaś ty ostra.
-Śmieszny jesteś.
-Haha.
-Dobra nie gadaj tyle, tylko pomóż mi załadować walizki. A i podjedź jeszcze pod szkołe bo muszę się pożegnać.
-Ok mała.
-Mówię ci nie mów tak do mnie, bo może to dla ciebie się źle skończyć.
Luke skończył pakować, wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy w stronę szkoły.Lukey zaparkował pod szkołą i wysiedliśmy z samochodu. Akurat zadzwonił dzwonek na przerwę. Poszłam pod salę gdzie moja klasa miała lekcję. Chwilę poczekałam, a po chwili z klasy wyszedł Bruno. Był o rok starszy ale raz nie zdał. Stałam pod ścianą, więc podszedł do mnie, oparł o ścianę i namiętnie pocałował.
-Cześć skarbie.-powiedziałam.
-Hej kicia.-odparł i jeszcze raz pocałował.
-Wyjeżdżam już dzisiaj.
-Będę cię odwiedzał.
-Będę pisała codziennie. Pamietaj o tym że jesteś zajęty.
-A ty pamiętaj o tym samym.
Pocałował mnie długo i namiętnie, dopóki nie przyszedł Luke i wszystko zepsuł.-Cześć stary.-powiedział Lukey do Bruna.
-Siemanko.
-Muszę Ci ją zabrać.
-Ok
-Pa skarbie.
-Będę tęsknić.
-Ja też.
-Nie płacz kiedy odjadę, kupię Honde i przyjadę. Obiecuję.-dopowiedziałam.Delikatnie mnie pocałował. Spojrzałam mu w oczy i widać w nich było ból, tęsknotę, żal i smutek.
Wsiedliśmy do samochodu, Luke odpalił silnik i odjechaliśmy.
3 godziny później
Weszliśmy do ͵͵naszego" domu.
-Jest ktoś ?!-krzyknął Lukey.
-Luke tępaku nie musisz krzyczeć-odparł Ethan.
-Cześć Ethan.
-Hej młoda.
Zaśmiałam się na jego słowa. Zawsze tak do mnie mówi jak się z nim przywitam.
-Weźmiemy twoje rzeczy i pokaże gdzie jest twój pokój. A i do obiadu około 2 godziny. Mam nadzieję, że zdążysz się rozpakować?
-Tak.
-Jutro idziesz ze mną do szkoły.
-No nieeee.
-No tak.Poszłam do swojego pokoju i od razu zaczęłam się rozpakowywać. Zajęło mi to ze 2 godziny. Po tym czasie zeszłam na dół.
-O jesteś w końcu. Dziewczyno ile można? Jest obiad. Zamówiłem pizzę.-rzekł Ethan.
-Ethanuś...
-Co?
-Wiesz że cię kocham ?
-Wiem o tym od... 16 lat.
-Jakiś ty skromny.Uśmiechnął się szeroko, stuknął się pięścią dwa razy w klate i pokazał znak solidarności. Wszyscy się zaśmialiśmy.
Po zjedzonym obiedzie poszłam do pokoju, wzięłam czyste ciuchy i poszłam pod prysznic. Kiedy wyszłam spod prysznica, położyłam się na łóżku i zaczęłam słuchać muzyki. Kilka godzin później położyłam się spać i nawet niewiem kiedy odpłynęłam w krainę morfeusza.
CZYTASZ
Nasza Miłość Przetrwa Wszystko
ActionPewna dziewczyna musi się przeprowadzić z powodu tego, że jej rodzice zginęli w wypadku i musi zamieszkać u kuzynów w Nowym Yorku. Jak potoczą się jej dalsze losy ? Czy dziewczyna będzie szczęśliwa ? Co się stanie z jej chłopakiem ? Czy dalej będą r...