Arthur wieczorami przy filiżance herbaty przypomina sobie czasy spędzone z jego koloniami. Potem zaczyna płakać (najbardziej za Ameryką) i idzie do baru się upić. Rano, Alfred musi przyjechać po niego, żeby go zabrać do domu. Wtedy Anglia się do niego przytula i nie zamierza go puścić, żeby go nie stracić po raz drugi.
potrzebuję smutnych rzeczy... tak... dawać mi tu wszystko co smutne...
CZYTASZ
[aph] Headcanony Czterech Stron Świata
FanfictionDużo tego ostatnio, no ale cóż c: Okładkę wykonała @HekateRavenclaw c: