Pierwszy dzień w nowej szkole.

41 2 0
                                    

Wstałam o 6.00 rano bo nie mogłam spać. Rozpoczęcie jest o 9.00, jak się pomaluję, ogarnę włosy, wyprasuje koszulę i wyczyszcze buty akurat się wyrobię. Nie jestem typem dziewczyny, która przeznacza większą ilość czasu do makijażu. Jednak lubię wyglądać okej, aby nikt się nie przestraszył. Nie mam też jakiś wielkich kompleksów, ale mam trądzik i nie jest to zbyt fajne i estetyczne. Boję się momentu poznania z nową klasą. Najbardziej przeraża mnie fakt, że nie będzie nikogo z mojej starej szkoły, ponieważ mało kto dostaje się do tego liceum. Nie jestem super prymusem, nie lubię się uczyć, ale mama zawsze powtarzała mi, że jak nie chce skończyć jak ona mam wziąść się za naukę. Nie moja mama nie jest sprzątaczką, ale jest gospodynią domową na wsi, czyli u nas w domu. Zawsze gdy każe mi coś zrobić, ostrzegam ją, że zrobię to byle jak, bo nie lubię sprzątać czy gotować. Ale jak jest taka potrzeba to robię to. Niestety dziś jest taki dzień, gdy muszę zrobić sobie śniadanie sama,ponieważ moja mama i tata pojechali z moim młodszym bratem Krystianem na rozpoczęcie roku szkolnego, ponieważ w dniu dzisiejszym rozpoczyna on swoją edukację. Dziwne jakoś ze mną nie byli w tak ważnym momencie... Taka sprawiedliwość. Na śniadanie kucharz Marta przygotuje jajecznicę. Nie lubię jej, ale nie ma nic w lodówce, poza jajkami i boczkiem. Śniadanie zrobione, zjedzone, kawa wypita. Czas na sprawdzenie portali społecznościowych. Jak co roku pełno postów typu;"Ja chce wakacje". Norma. Już 8.15. O 8.30 mam autobus, więc pora się zbierać.
Wchodzę do autobusu a tam nikogo znajomego. Trudno się mówi. Zakładam słuchawki na uszy i włączam moją ulubioną piosenkę na rozluźnienie czyli HappySad-Taką wodą być. Dojeżdżamy powoli do LO.
Idę w kierunku wejścia do budynku. Rozglądam się na wszystkie dziewczyny, tu same plastiki, tam same kujony, tam jakaś patologia... Hymm... Do kogo ja się zaliczam? Zobaczymy jutro. Czas iść do dyrektora po plan zajęć.
-Dzień dobry, nazywam się Marta Fik, chciałabym plan zajęć.
-Witam nową uczennicę. Z miłą chęcią przekazuję Ci plan zajęć. Odpowiedział Pan Bednarczyk.
-Dziękuję do zobaczenia jutro.
Hymm... A więc jutro czeka mnie matma, polski, chemia, biologia,fizyka i godzina wychowawcza. Ciekawe kto będzie moim wychowawcą. Mam nadzieję że jakaś kobieta. Nie wiem dlaczego ale tak wolę....

Zagubiona LicealistkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz