Bolesne załamanie..
szukam drogi powrotnej
Bolesne załamanie..
Z głębi duszy krzyczę inaczej
Bolesne załamanie..
Nie odnajdę siebie lepiej
Już odchodzę więcej.
Potrafisz odejść nie raniąc mnie
Ale odchodząc właśnie ranisz mnie.
I już nigdy nie zatrzymałam się
Po tym
kiedy zatopiłam całą siebie w tobie.
Nie mrugając,
patrzę na nasze odległe chwile
Bolesne załamanie..
Tak ciężko jest głośno odezwać się
Bolesne załamanie..
Boje się, że nie odnajdę Cię
Bolesne załamanie..
Wszystko rozpadło się
Nasz długi dzień rozbił się o przeklęty sen
Pogrążona w ciemności, nie umiem zasnąć
I nie da się zamknąć oczu
zobaczyć marzenia, z tak bliska
Jak widziałam Ciebie...
Podążając za symbolicznymi miejscami
Pojawia się wszędzie Twoja piękna twarz
I jak mam iść prosto przez kręte ścieżki?
Tak prosto zrobić krok do tyłu..
Najprościej cofnąć się
przeżyć
Bolesne załamanie..
Tak ciężko znów stać się sobą
Bolesne załamanie..
Nadal pragnę zostać z Tobą
Bolesne załamanie..
Umierając stoję obok
I nie chcę przestać kochać na zawsze.
życie od nowa...