Oficjalnie byłeś tylko kolegą, a mimo to znaczyłeś dla niej więcej niż wszystko, w tym przeklętym świecie. Jednak życie to nie bajka, nie ma gwarancji szczęśliwego zakończenia.
Nazywam się Rose Williams, mam 24 lata. Pochodzę z niewielkiej dzielnicy, znajdującej się na obrzeżach Birmingham. Obecnie, mieszkam z moim najlepszym przyjacielem w skromnym apartamencie, w centrum Seattle. Ktoś może zapytać, czy ktoś taki jak ja, nie bał się opuścić rodzinnego domu i tak po prostu "wylecieć z gniazda". Z początku miałam lekkie obawy związane z wyjechaniem z miasta, ale czułam, że to najwyższy czas rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Człowiek powinien podejmować nowe wyzwania. Nie byłam zwykłą nastolatką, byłam nastolatką z wielobarwną przeszłością, niekoniecznie kolorową, co jeszcze mocniej skłoniło mnie do podjęcia takiej, a nie innej decyzji. Po wielu ulewach musiało w końcu nadejść długo wyczekiwane słońce. Z ręką na sercu mogę przyznać, że potrzebowałam tego. Potrzebowałam zapomnienia. Potrzebowałam dyskrecji, zrozumienia, zwykłego wsparcia. Zamiast tego, dostałam jego.
Startujemy z nowym fanfiction. Tym razem trochę inne niż Say you Love Me. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu :)
xxx
CZYTASZ
Perfectly imperfect | H.S.
Fanfiction"Grawitacja nie odpowiada za to, że ludzie się zakochują". - Albert Einstein, fizyk teoretyk, twórca teorii względności.