Nowy przyjaciel

16 2 1
                                    

Z góry przepraszam za tak długie oczekiwanie na kolejny rozdział,ale mam nadzieję,że się wam spodoba! :)

-Tak więc, zgadzasz się?- nalegał

Przyznam się, że bałam się trochę, ale postanowiłam zaryzykować..

- Dobrze. Zgadzam się, ale pod warunkiem, że mnie nie zgwałcisz!- powiedziałam to z lekkim uśmiechem na twarzy
-Hahaha. Nie mogę ci tego zagwarantować. No dobrze wsiadaj!

Droga mijała szybko odkąd minęliśmy pobliski las. Dowiedziałam się od Liama bardzo wielu rzeczy. Był on na drugim roku studiów mechanicznych. Nie miał łatwo w życiu.. Wychowywał się bez ojca, ponieważ wyprowadził się od jego matki zaraz po urodzeniu. Starał się być głową rodziny, ale nie zawsze mu się to udawało.. W czasie dorastania stał się niegrzecznym chłopcem, który sprawiał najwięcej problemów w szkole, a także matce. Miał kryzys, w czasie którego zaczął okradać własną matkę z oszczędności, które przeznaczał na środki odurzające.
Oprzytomniał w wieku 18-19lat. Uświadomił sobie wtedy, że jego zachowanie nie przywróci mu ojca i musi pokazać temu gnojowi, że jego syn poradzi sobie bez jego opieki! Podjął się dorywczej pracy w pobliskim warsztacie samochodowym wujka-Erra, zaczął się uczyć i osiągać dobre wyniki w nauce, a co najważniejsze rozwija swoją pasję samochodową oraz pomaga swojej matce jak tylko może. Naprawia każde usterki w domu, pomaga przy nauce swoich młodszych sióstr oraz część swoich zarobionych pieniędzy oddaje mamie. 

Liam otworzył się przede mną jakbym była jego kilkuletnią przyjaciółką.  Nie krępowałam się przy nim. Czułam się jak przy starszym bracie. Ja również opowiedziałam mu o sobie kilka rzeczy. Z większości się śmiał, ponieważ byłam szalonym dzieckiem więc wcale mnie to nie zdziwiło. W porównaniu do niego miałam i mam nadal dobre życie, którego nawet nie doceniałam.. 

Po 20 minutach drogi dotarliśmy do Bendolfu. Liam był tak miły, że zawiózł mnie pod samą galerię. Zaproponowałam mu w podziękowaniu za podwózkę kawę. Zgodził się. 

-Tak więc Liamie.. Pijesz kawę z mlekiem czy bez?
-Z mlekiem. A ty? 
-Też! Ale ja i tak biorę cappuccino. Uwielbiam je! 

Kupiłam kawę i spacerowaliśmy przez korytarze galerii między sklepami ciągle rozmawiając. Zapomniałam kompletnie jaki był cel mojego przyjazdu, ponieważ tak dobrze się z nim dogadywałam.

-Miley.. Jeżeli chcesz kupić sobie jakieś ubrania to musimy się spieszyć. Galerie zamykają za 6 godzin!- zaśmiał się 

-Bardzo śmieszne wiesz? 

- No dobrze. Wiesz co chcesz sobie kupić? 

-Niestety jeszcze nie, ale wiem, że z chęcią mi pomożesz, prawda?

Załatwiłam go. Pewnie nie będzie chciał ze mną chodzić po sklepach z ubraniami. Jaki facet by chciał?-pomyślałam

- Z chęcią.-uśmiechną się 

W tym momencie mnie zamurowało. Znam chłopaka niecałe 5 godzin, a chce ze mną robić zakupy! 

-No to zaczynamy! 

Liam mi pomógł wybrać kilka koszulek i biżuterię. Spędził ze mną w galerii około 5godzin! Nie narzekał. Sprawiał wrażenie, że cieszył się z tego, że był ze mną tyle czasu. 
To były moje najlepsze zakupy!!!

W wyniku tego, że było już późno, Liam zaproponował mi, że odwiezie mnie do domu. Bez namysłu się zgodziłam. Przegadaliśmy całą drogę. Znaliśmy się jeden dzień, a tematy do rozmowy się nam nie kończyły. Zasmuciłam się kiedy Liam wyłączył silnik samochodu, ponieważ byliśmy już pod moim domem.

-No to dziękuję ci za ten dzień.. Mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś spotkamy. - powiedziałam do niego z uśmiechem 
-Też mam taką nadzieję Miley.. Masz mój numer więc jak znowu się prześpisz to śmiało dzwoń!-powiedział lekko się śmiejąc. 

-Pomimo tego, że już dawno powinnam być w domu to nie żałuję tego, że przespałam te przystanki.-zaśmiałam się 

W tym momencie zbliżyliśmy się do siebie. Czuliśmy prawie już swój oddech.. 

- Zapraszam Cię Miley na grilla, który odbędzie się w ten weekend!-Liam krzyknął mi prosto w twarz 
- Ty chamie! Z chęcią przyjdę, aby odegrać ci się za oplucie mojej twarzy! Przygotuj się na zemstę!!-powiedziałam śmiejąc się.
-Już trzęsę się ze strachu! 
-Zobaczymy! 

Wysiadłam z samochodu. W drodze do domu odwróciłam się i pomachałam Liamowi na pożeganie. Już nie mogę się doczekać weekendu. Nie wiem czy bardziej cieszę się, że najem się kiełbasy czy, że zobaczę Liama. 

Czy ja się zakochałam czy to tylko mój nowy przyjaciel?-pomyślałam

_______________________________________
Dziękuję za to, że dotrwaliście do końca. Mam nadzieję, że rozdział się podobał! Kolejny będzie jak dostane tu 5 gwiazdek także do dzieła!! 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 05, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Sen Marzeniem Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz