Wrzask

14 3 2
                                    

Pierwsza(normalna) książka,nowe możliwości, proszę niech chociaż jedna osoba przeczyta! (XD) Jeśli chcecie na koniec mogę nominować! Proszę o ocenę. (Chyba 1 raz,XDD) Z góry Sorry za wszystkie błędy.

----------------------------------------------------
-Ty wstrętna babo! Zepsułaś moje życie! Już nigdy nie zaznam szczęścia !
- Po prostu wyjąłeś mi to z ust bydlaku ! Kiedyś byłeś wspaniałym mężem,a teraz?! Stary,podły bydlak!(XD,co to za teksty?!)
-Chyba się dobraliśmy, ty stara,uparta kozo !
Mamo...?
-Jak możesz?! Jesteś do kości dupkiem!
Tato?
-ghhh! I kto to mówi!?
Mamo,tato!
-Nie teraz Lena.-zgrzytnęła zębami Mama
-Zamknij ryj małolacie! -rykną tata
-co...?-prawie się rozpłakałam,jestem po raz setny ofiarą kłótni.To chyba najgorsze co może mnie spotkać!
-ty...-zaczął tata ale mu przerwałam
-NIE !!! JUŻ NIGDY WIĘCEJ !!!-wrzasnęłam i wybiegłam z domu.
Biegłam i biegłam. Mijałam drzewa,krzewy,domy... Coś kierowało mnie prosto na most. Na ten zabytkowy, stary drewniany most. Zawsze się go bałam.Pamiętam jak jeździliśmy z mamą i tatą na wycieczki. Gdy mijaliśmy most zawsze próbowałam schować się pod siedzenie,ale pasy trzymały mnie jak sidła.Wtedy zaczynałam cicho krzyczeć -Mamo... Przytul mnie, mamo...!
A teraz pędziłam na tą straszną budowlę jak oparzona! Moje ruchy mnie przerażały, nie mogłam się zatrzymać. Zaczęłam krzyczeć,ale zdawało się ,że nikt mnie nie słyszy,że krzyczę w grubą poduszkę. Nagle cała ta sytuacja ,moje myśli... Stały się... Tak,one stały się ... Zabawne.
Zaczęłam się psychicznie śmiać,lecz nie przestawałam biec. Śmiałam się i śmiałam... A most się zbliżał.
Nagle kilka metrów przed mostem zatrzymałam się gwałtownie i zbladłam. Na moście widziałam siebie. Tylko ,że byłam ubrana w galową czarną suknię,całą pokrytą pajęczynami i szaro-czarnym pierzem. Włosy miałam związane w kok, usta pokryte czarną szminką,w ręku trzymałam czarny wachlarz , a oczy...? Oczu nie miałam... Zamiast nich w oczodołach znajdowały się zegarki wskazujące północ.
-Lena?-zapytałam.
Moja wypowiedź rozbawiła mnie jeszcze bardziej i zaczęłam się znowu psychicznie śmiać zbliżając się do drugiej mnie. Gdy byłam metr od niej dziewczyna obróciła się niespodziewanie ,a z zegarków popłynęły jej czarne łzy. Zaczęłam się jeszcze głośniej śmiać. Nagle tamta przestraszyła się i pobiegła w stronę lasu.Przestałam się śmiać. Wszystko ustało .Stałam na moście. Popatrzyłam w dół. Pode mną płynęła szybko czarna gęsta maź...
-Przecież tam kiedyś była woda...-przemknęło mi przez myśl .
Tym lepiej dla mnie! -krzyknęłam i znowu ryknęłam śmiechem.
Wspięłam się na barierkę,zaciągnęłam powietrza i ...

-------------------------------------------------
Jak myślicie co
się stanie? :3 piszcie...
5 gwiazdek = next z góry THX :3
Nominuję:
Zuźson123
Moja maka paka

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 03, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

W sercu ZakochanychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz