Stałem na scenie wśród okrzyków zachwytu. Pławiłem się w tych wszystkich oklaskach. Patrzyłem z góry na te nic nie warte śmiecie - moją publiczność. Ludzi szarych, zwykłych i nudnych. Nic nie wiedzących o magii. Ślepo stąpających wśród wspaniałości tej krainy. Nie wiedzą co ich otacza. A ja wiem. Czuje się tu jak bóg. Bóg wśród swoich głupich owiec. A wszystko dzięki dziennikom. Miałem już dwa. Czas odszukać resztę. Ja Dipper Pines stoję tu i już wiem, że czas na koniec świata. Jesteście gotowi?
CZYTASZ
Bliźnięta Magii // Reverse Falls
FanfictionNa początku był wspaniały serial... Potem pojawiły się opowiadania... Aż w końcu przyszedł czas na tworzenie świetnych uniwersów opowiadających odmienne historie kultowych postaci z uniwersum Graffiti Falls. A oto jedno z nich. Opowieść o złych bli...