Wstałem jak co dzień wcześnie i jak zwykle wszedłem na dach, usiadłem i pomyślałem... Gdy doszła godzina 6:30 zszedłem z dachu i się przygotowałem do wyjścia. Doszliśmy z ziomkami w chwile do starej fabryki. Weszliśmy na dach i w chwile ziomek wyciągnął piwko.
- Mordo kto ci to sprzedał?-zdziwiony zapytał Dyzno
- Barman się nie kapnął ,że mam nie swoje dokumenty-odpowiedział Kodo
- Zkąd miałeś te dokumenty?-zapytał się Dyzno
- Ukradłem no może nie ukradłem a pożyczyłem sobie je od jakiegoś żula-powiedział to i się zaśmiał Kodu
- Dobra chłopaki my tu gadu gadu a tu piwko całe-powiedział Mateb
- Ale ty jesteś szybki-dowalił Gudrow
- Dobra pijemy a nie gadamy-miałem dosyć tej kłótni więc ją przerwałem.Wybaczcie za wszystkie błęndy często pusze na tel
CZYTASZ
Życie to Problem
Teen FictionJestem Anatol mam 17 lat mieszkam w wsi od znalezienia nieżywych ciał ludzi mam same problemy ale dzięki temu poznaje nowych ludzi i tajemnice Wsi nieopodal mojej.