Dzięki magicznej szafie stojącej w jednej z komnat domu tajemniczego profesora rodzeństwo Pevensie trafia do Narnii. Poznają mówiące ludzkim głosem zwierzęta i mityczne stworzenia. Dowiadują się o proroctwie, które głosi, że dwaj synowie Adama i dwie córki Ewy zasiądą na narnijskim tronie i zaprowadzą pokój w krainie. Piotr - najstarszy z rodzeństwa przysiągł swojej matce, że będzie opiekować się bratem i siostrami. Co jednak wybierze? Powrót do domu profesora, w którym tymczasowo zamieszkiwał z rodziną z powodu panującej w Anglii wojny, czy bitwę z Białą Czarownicą i jej liczną armią, w której mógłby zginąć? I co robi rudowłosa dziewczyna w Narnii, kiedy przepowiednia mówi tylko o czwórce ludzi? Dlaczego Piotr ma wrażenie, że owa tajemnicza przybyszka może być związana z jego przeznaczeniem?
Violet nie przejmowała się wojną tak bardzo, jak wszyscy inni ludzie. Owszem, nie chciała, żeby niewinni ludzie ginęli, ale świadomość, że ona nie ma żadnej bliskiej osoby do stracenia sprawiła, że krzyki i wybuchy zza okna nie przerażały jej. Nie czuła słodkiego poczucia strachu, gdy słyszała głośne ''pomocy'', które mogło należeć do członka jej rodziny. Kiedy ona spokojnie leżała na swoim łóżku, reszta dzieci chowała się po kątach i cicho płakała, prawdopodobnie modląc się o bezpieczeństwo najbliższych. Pewnego dnia stopień niebezpieczeństwa jest tak wysoki, że Violet wraz z innymi musi wyjechać na wieś. Nie dociera tam jednak. W pewnym momencie dziewczyna zamiast być w pociągu, znajduję się w dzikim, zaśnieżonym lesie. Co się stanie, gdy Biała Czarownica dowie się o jej pobycie w Narnii? I co takiego wie o niej władca krainy - potężny lew Aslan? Z którego świata tak naprawdę pochodzi Violet?
~~~
Przez przeszło kilka miesięcy mnie tutaj nie było. Każdy autor (albo nie każdy, jeśli ty tak nie masz/miałeś, to zazdroszczę) ma taki moment, że zamraża go w środku i nie ma siły napisać ani słowa. Wróciłam jednak i naprawdę nie wiem, jak będzie z tą historią. Wiele razy przed snem wyobrażałam sobie losy Violet i rodzeństwa Pevensie. Mam nadzieję, że dam radę przelać historię z głowy na internetowy papier :)
UPRZEDZAM, że niektóre wydarzenia będą zupełnie inne niż w oryginale. Wiem, że wszystko wydaje się być takie niejasne, ale keep calm, z czasem się połapiecie (może). Jeśli wstęp was chociaż troszkę zainteresował, to zostawcie gwiazdeczkę i ładniutki komentarz :D
Pozdrawiam, rumcajs xx
YOU ARE READING
Córka Zachodu || P. Pevensie
Fanfictionona wraz z koniem pędziła wśród pól i lasów, a on wymachiwał srebrnym mieczem. 2016 ©Rumcajs5