Biegłam przez długi, gęsty las. Gonili mnie ludzie, uzbrojeni w karabiny, kombinezony, otumaniacze i inne takie rzeczy.
Czułam, że tracę siły w nogach, ale musiałam biec dalej. Kropelki deszczu spływały mi powoli po moim ciele, a oddech stał się bardzo nierówny. Usłyszałam, że ludzie ustąpili, więc zwolniłam. Biegłam dalej, wykończona i bardzo osłabiona. Przystanęłam przy jakimś drzewie i spróbowałam się zregenerować, ale wszystko na marne.
Muszę biec dalej, żeby mnie nie złapali, ale nie mam siły. Usłyszałam, że biegnie cały oddział.
- Cholera - szepnęła i stałam się niewidzialna. Mężczyźni przebiegli koło mnie, ale po chwili się zatrzymali i cofnęli do miejsca, w którym stałam.
- Jest tutaj! - krzyknął jeden i strzelił we mnie z pistoletu. Stałam się widzialna i opadłam na ziemię. Po czole leciały mi stróżki srebrnej krwii. Tak właśnie straciłam swoje pierwsze życie. Zostało mi jeszcze dziewięć.
◆◆◆
Obudziłam się w zimnym, kamiennym pomieszczeniu, w którym pomieszczenie było otoczone kratami. Ubrana byłam w szaro-bialy kombinezon. Podbiegłam do krat i położyłam na nich dłonie. Były z mocnej stali, więc nie przejdę przez niego.
Byłam w strefie powietrza. Wszyscy o tym żywiole zapewne zostawili tutaj zamknięci. Ludzie chyba nie spostrzegli u mnie mieszanki.
Każdy może mieć albo jeden,albo kilka żywiołów, albo wszystkie. Tak już natura zdecydowała.
Zamknęłam oczy i myślami chodziłam po innych celach. Były w nich dzieci młodsze ode mnie, a także i dorośli. Wróciłam znów do siebie i zacisnęłam mocniej i przez moje ciało przeszedł okropnie bolesny prąd. Opadłam na ziemię. Nigdy się stąd nie uwolnię.
◆◆◆◇◆◆◆◇◆◆◆◇◆◆◆◇◆◆◆◇◆◆◆◇◆◆◆
Hej! To moja pierwsza książka, więc proszę o wyrozumiałość. Mam nadzieję, że się podoba ;)
Nie miałam zbytnio pomysłu na prolog, ale rozdziały będą ciekawsze i dłuższe. Zależy od mojego czasu.
Bajo! ;).

CZYTASZ
Dziesięć Żyć ( Wolno Pisane )
FantasyDziesięć żyć, dziesięć żywiołów. Dziesięć matek, dziesięć miliardów ludzi z nadprzyrodzonymi mocami, dziesięć obozów, dziesięć więzień. Zwykli ludzie, w obawie, że coś im się stanie, zaczęli budować obozy i więzienia, do których łapano ludzi magicz...