>> PROLOG <<

16 0 0
                                    

13 lat temu
- Mamo kiedy wróci tata? - spytałam siadając obok niej
- Wiesz skarbie.... kiedyś będziemy razem z nim obiecuję - przytuliła mnie a z jej oczu poleciały łzy

Uśmiechnęłam się do niej. Pobiegłam do swojego pokoju.
- Cześć tato. Mama ciągle jest smutna, nie lubię tego. Nawet nie wiem dlaczego. Mówi że cię już nie ma, ale będziemy razem. Nie rozumiem tego. Wiesz... czasami myślę że schowałeś się w tym motorze. Przecież zawsze jak bawimy się w wyścigi ty bierzesz właśnie ten - przyglądałam się zabawce jakby szukając śladów ojca - wiem że tam jesteś... tylko się nie odzywasz... zawsze byłeś dobry w chowanego

10 lat temu
Wpadłam do swojego pokoju.
- Tato! Wracałam z mamą dzisiaj do domu i mijałyśmy taką wielką grupę motorów! Naprawdę! Zawsze mówiłeś że motocykliści to rodzina. Że oni wszyscy są dla ciebie bliscy. Machałam im i wszyscy się do mnie uśmiechali!

7 lat temu
- Wiesz tato? Nigdy nie będę przyjaźnić się z żadną dziewczyną! - tupnęłam nogą - w szkole mówiły że nie mogę się bawić samochodami! A przecież mogę prawda? Ciekawe dlaczego się jeszcze chowasz... - spojrzałam na zabawkowy motor - Leondre mówi, że one są głupie - wzruszyłam ramionami - ma rację... tylko z nim mogę się fajnie bawić. On będzie moim przyjacielem na zawsze

2 lata temu
- Gdzie ty teraz niby jesteś?! W tym durnym motorze?! Potrzebuje cię! Potrzebuje taty! Pokłóciłam się z Leondre! Powinieneś teraz mnie przytulić! A ciebie nie ma! - darłam się... tak właściwie do ściany

Pół roku temu
- To jak tato? Kolejny wyścig? - powiedziałam do siebie, wsiadając na motor - znowu przegrasz Devries!
- Chyba śnisz Copper! Ostatnio dałem ci fory
- Po prostu przyznaj że lepiej jeżdżę
- Nigdy - uśmiechnął się

Odpaliliśmy motory. Start. Kawałek drogi. Pisk opon. Krzyk. Płacz. Krew. Karetka...

With me you can all _ L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz