Wbiegłem do gabinetu szefa. Wysoki, brunet siedział przy stoliku i patrzył na mnie wrogim wzrokiem.
- Który to raz z rzędu spóźnia się pan do pracy, panie Flyn?- spuściłem głowę i powiedziałem ciche przepraszam.
- Patrz na mnie jak do mnie mówisz! A teraz idź i obsługuj klijentów.
Od miesiąca mój każdy dzień w pracy wyglądał tak samo. Najpierw wściekły szef, a później wiecznie nie zadowoloni klijenci. Za każdym razem gdy przychodze do pracy mam nadzieje, że nie zostanę zwolniony.
Rozmyślając poszedłem po notes i skierowałem się w stronę stolika przy którym siedziała pani z dwujką dzieci. Odebrałem zamówienie i zaniosłem je kucharzowi. Zapisałem jeszcze kilka zamówień, pogadałem chwilę z koleżanką. Wytarłem pare stolików na zewnątrz i spojrzałem w stronę pustego stolika w rogu idąc do kuchni. Wróciłem i zauważyłem, że przy stoliku jeszcze przed chwilą pustym siedzi blondyn, którego widziałem na przystanku. Poprawiłem strój wzięłem głęboki oddech i podszedłem do nieznajomego.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siemanko, mamy już kolejny rozdział. Piszcie, jak wam się podoba :):)
P.S. przepraszam za to, że ten rozdział jest tak krótki. Uznałam, że tak będzie lepiej ;)
CZYTASZ
New History ~ L.H
FanfictionHej, jestem Krystian. Moje życie jest normalne, jak każdego nastolatka. A raczej było. Było normalne zanim poznałem Luke'a. Teraz już nic nie jest tak jak dawniej. Teraz wiem jaki jest mój cel, wiem po co żyje.