#2

45 2 9
                                    

Wbiegłem do gabinetu szefa. Wysoki, brunet siedział przy stoliku i patrzył na mnie wrogim wzrokiem.
- Który to raz z rzędu spóźnia się pan do pracy, panie Flyn?- spuściłem głowę i powiedziałem ciche przepraszam.
- Patrz na mnie jak do mnie mówisz! A teraz idź i obsługuj klijentów.
Od miesiąca mój każdy dzień w pracy wyglądał tak samo. Najpierw wściekły szef, a później wiecznie nie zadowoloni klijenci. Za każdym razem gdy przychodze do pracy mam nadzieje, że nie zostanę zwolniony.
Rozmyślając poszedłem po notes i skierowałem się w stronę stolika przy którym siedziała pani z dwujką dzieci. Odebrałem zamówienie i zaniosłem je kucharzowi. Zapisałem jeszcze kilka zamówień, pogadałem chwilę z koleżanką. Wytarłem pare stolików na zewnątrz i spojrzałem w stronę pustego stolika w rogu idąc do kuchni. Wróciłem i zauważyłem, że przy stoliku jeszcze przed chwilą pustym siedzi blondyn, którego widziałem na przystanku. Poprawiłem strój wzięłem głęboki oddech i podszedłem do nieznajomego.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siemanko, mamy już kolejny rozdział. Piszcie, jak wam się podoba :):)
P.S. przepraszam za to, że ten rozdział jest tak krótki. Uznałam, że tak będzie lepiej ;)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 31, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

New History ~ L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz