Tasiek (Gimper, JDabrowsky)

286 11 0
                                    

Tomek

Szedłem właśnie odstresować się do klubu. Wiedziałem, że nie spotkam tam raczej żadnego młodszego fana, ponieważ po
1. Jest północ.
2. To klub gejowski.

Tak ,,klub gejowski" w sumie to nie aż takie dziwne. Lubiłem tam wypić piwo, pooglądać dobre dupy, potańczyć, pooglądać dobre dupy i takie tam.

Wiedziałem, że mają też sekcje dla... mężczyzn do towarzystwa. Czyli prościej po prostu - dziwki. Nigdy z niej nie korzystałem. W sumie nie wiem czemu. Chyba bałem się, że ze względów, że jestem sławny mogą mnie o coś posądzić.

Usiadłem właśnie na kanapie na tyłach głośnego klubu. Popijałem piwo. Nawet spoko muzyka. I tłumów nie ma. Można spokojnie pooglądać chłopców.

Wyszli. I nagle to zobaczyłem. Janka Dąobrowskiego, JDabrowskiego lub po prostu Jasia.

Ruszał się na prawdę dobrze. Miał zgrabne, chude ciało. I jego magiczna twarz przyciągała. Nawet bardzo.

Chłopak przestał tańczyć. Poszedłem za nim na zaplecze. Zauważyłem, że zielonooki wychodzi na dwór zapalając papierosa. Wyszedłem za nim.

- Masz ognia?

- Jasne. - Odwrócił się z wyciagnieta przed siebie zapalniczką. Gdy zobaczył kto stoi przed nim upuścił ją. Chłopak nadal był w szoku. Ja w tym czasie podniosłem co upadło i zapaliłem.

- C-co tutaj robisz? - W końcu się odezwał. Jego głos był przestraszony.

- Nie bój się. Nikomu nie powiem...

- Jeśli Ty powiedz to ja powiem, że chodzisz do takich miejsc.

- Przyznajmy twoje jest ciut gorsze. Nie sądzisz?

Nie odpowiedział.

- Nikomu nic nie powiem. Ale musisz coś dla mnie zrobić.

- Oczywiście.

...

Pierwszy raz skorzystałem z usługi ,,mężczyzna do towarzystwa".

___
Do poczytania!

One Shoty | YouTubeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz