Kojarzycie w swoim życiu taki moment, gdy odechciewa się wam żyć?
Nie oszukujmy się, każdy miał tak chociaż raz.14 Październik 2015
Gdy Ci smutno
Gdy Ci źle
Weź grubą linę
I powieś się...
Od trzech dni siedze w pokoju.
Bez jedzenia. Bez picia. Bez jakiegokolwiek sprzętu. Bez kontaktu ze światem.
Myśle o życiu, o tym co jest po drugiej stronie. Niebo, tak jak myślą chrześcijanie? Raj?
Kiedyś postanowiłem to sprawidzić.
Przez "kiedyś" mam na myśli dziś.
Za oknem hulał porywisty wiatr, wciąż zmieniając kierunki. Przyjemna pogoda.
...
Pewnie uważasz, że jestem głupi, prawda?
Zaskoczę Cię.
Ja też tak uważam.
Ale moja ciekawość jest bardziej poważna, niż mój zdrowy rozsądek.
Ktorego z resztą nie mam, jak już zdążyłeś zauważyć.
Lina jest dziwna w dotyku. Szorstka, a jednocześnie miękka.
Ah te paradoksy.
Dzięki mamo, że kiedyś byłem harcerzem. Wiem jak zrobić pętle!
Robie ją bez najmniejszych przeszkód.
Wydaje mi się, że ona drapie moją szyję, ale pewności nie mam.
Jest trochę jak naszyjnik.
Tylko taki śmiertelny.
Gdy ciągnę koniec liny, pętla się lekko zaciska.
Ale nie wystarczająco.
Wychodzę więc na balkon, do którego drzwi mam w pokoju.
Zerkam przez barierkę.
Taka wysokość powinna mi wystarczyć.
Przechodzę przez zimną barierkę.
Nie dziwne, że jest lodowata. Październik.
Przywiązuje koniec liny do jednego z prętów .
Przychodzi mi to łatwo.
Patrze w dół.
Wysoko.
Czy ja nie mam lęku wysokości?
To teraz jest bez znaczenia.
Barierka już się ogrzała od moich dłoni.
Albo to moje dłonie stały się lodowate.
Zabawne.
Sam już tego nie pojmuje.
To zabawne, jak kruche jest ludzkie życie.
Wystarczy coś, co stworzył człowiek, aby to wszystko zniknęło.
Jedna rzecz.
Czy to nie śmieszne?
Zaczynam się śmiać i ruszam przed siebie, chodź wcale już nie czuję pod nogami gruntu.
Witaj świetlana przyszłości!
Zapada ciemność.
Czy to jest ten raj?
...
...
...
I znów budzę się w białym pokoju.
Ściany i podłoga są miękkie.
Tak mi się wydaje.
Nie mogę poruszyć rękoma.
Czy znów założyli mi kaftan?
Ależ moi drodzy!
Przecież ja jestem w pełni na umyśle.
Prawda?