Maya przez dłuższą chwilę wpatrywała się w wyświetlacz telefonu. Rodzice pozwolili jej jeszcze pół godziny korzystać z internetu. Dla dziewczyny było to znacznie za mało czasu, zwłaszcza że musiała przygotować referat na angielski, ale jej tata wydawał się nieugienty. Mama była bardziej wyrozumiała i czasami nawet dała się przekonać na całonocny dostęp do sieci.
Kończyła pisać ostatnie zdanie, kiedy usłyszała dźwięk przychodzącej wiadomości.
Nieznany: Jestem Luke
Na początku myślała, że to SMS od Alison, dlatego zdziwiła się, widząc nieznany numer na ekranie swojego telefonu, a jeszcze bardziej widząc treść wiadomości. Nie miała pojęcia, kim jest Luke i skąd ma jej numer, ale postanowiła mu odpisać.
Maya: Fajnie wiedzieć :)
Odpisała, po czym zapisała jego numer i usunęła wiadomości.
Luke: Jak się czujesz?
Maya: Czemu pytasz?
Luke: Jestem ciekaw
Luke: Słyszałem, że coś się stało twojemu bratu. Podobno jest w szpitaluLuke szukał sposobu na zaczęcie rozmowy. Czuł potrzebę poznania Mai bliżej. Nie chciał ograniczać się do wypowiedzenia krótkiego 'cześć' na szkolnym korytarzu, chociaż z tym miał większe problemy. Nie był aż tak śmiały w stosunku do niej. Maya natomiast nigdy go nie zauważała i to nie tak, że nie miał powodzenia u dziewczyn. Ona po prostu starała się unikać chłopaków jak tylko to możliwe.
Maya: Sorry, ale nie mam ochoty o tym gadać
Maya: Nawet nie wiem, kim jesteś
Luke: Rozumiem, że twoja sytuacja rodzinna nie jest zbyt dobra
Luke: Przynajmniej mi się tak wydaje
Luke: Ale czy nie chciałabyś z tym skończyć?
Luke: Nie chciałabyś postawić się rodzicom?
Kiedy Maya odczytała wiadomości, o mało nie spadła z krzesła. Myślała, że nikt oprócz jej przyjaciółki, nie wie, jacy są jej rodzice, jednak Luke zdawał się być dobrym obserwatorem.
Maya: Żarty sobie stroisz?
Luke: Nie udawaj! Przecież wiem, jak jest. Nie jestem ślepy, Maya.
Maya: Jesteś pokręcony
Maya: Ślepy z resztą teżGdy skończyła pisać, do pokoju weszła jej mama. Dziewczyna szybko skasowała wiadomości i wpatrywała się, jak kobieta zabiera zasilacz od rutera, mówiąc córce 'dobranoc' i całując ją w czoło. Maya odłożyła telefon na biurko i zirytowana położyła się na łóżko. Nie rozumiała, dlaczego rodzice traktują ją jak małą dziewczynkę. W jej życiu ostatnio działo się naprawdę dużo. Ciągłe zakazy rodziców, wypadek Nicka, do tego wiadomości od nieznajomego Luke'a, który wiedział o niej więcej, niż się spodziewała. Zasnęła, myśląc jak powinna postąpić.