Andrě's POV
Słyszę cichy, delikatny szept.
- Podatki...
Podnoszę głowę i odruchowo pytam:
- Co?
- Podwyższ je - słyszę znowu i rozglądam się po gabinecie Domu Cebuli, czyli czegoś jak Biały Dom, ale lepszego. Niczego nie widzę, więc wracam do głównego zajęcia imperatora, budowania wieży z pinezek.
- Spójrz w dół, imperatorze Dudeusz!
Robię to i moim oczom ukazuje się niski facet, który patrzy na mnie wyzywająco. Ale Tsundere, myślę.
- Kim ty, do diabła, jesteś? - zadaję pytanie, niezauważalnie sięgając ręką do mojego schowanego w szufladzie laserowego miotacza.
- Spokojnie, jestem twoim nowym doradcą wyznaczonym przez Wielką Radę Januszy. Nazywam się Jiro Kaczorowski - mówi wyciągając do mnie dłoń. Spoglądam na niego spode łba.
- Nie potrzebuję doradcy.
- Rada uważa inaczej. Są wściekli, że pięciu poprzednich wysłałeś do obozu.
Uśmiecham się wrednie i gwizdam. Do gabinetu wpadają dwaj ochroniarze w mundurach w cebule. Kiwam na nich porozumiewawczo, a oni rzucają się w stronę Jiro. Jeden z nich łapie go od tyłu, a Kaczorowski niczym Bruce Lee przerzuca go przez ramię i ochroniarz uderza prosto w pinezkową wieżę na biurku. Potem wykonuje szybki przewrót i skacze na drugiego przeciwnika, powalając go niemal natychmiast.
- Nie ze mną te numery, trenuję Krav Magę od 8 lat!
Opada mi szczęka. Jestem w szoku, że taki kurdupel jest takim badassem. Jiro zaś wyprostowuje się i zarzuca białymi, rozczochranymi włosami jak w reklamie szamponu i mówi zimno:
- Podwyższ podatki.
I wychodzi.***
Wielka Rada Januszy wysyła mi dane na temat Jiro jeszcze tego dnia, ale i tak jestem wściekły za ich zapłon. Otwieram teczkę i zaczynam czytać. Dowiaduję się, że Kaczorowski ma matkę Koreankę, a ojca Polaka. Służył kilka lat w wojsku i przeszedł szkolenie snajperskie. Trenuje Krav Magę i Capoeirę. Posiada dziewięć kotów i lubi majonez.
Fajny facet, myślę, ale strasznie poważny. Postanawiam więc zapewnić mu trochę rozrywki i chyba mam nawet pomysł...~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pozdrawiam Ogóraska ;--***
CZYTASZ
Polityczna Karuzela Miłości
FanfictionAndrě Dudeusz nigdy nie spodziewałby się, że kiedykolwiek zostanie imperatorem największej i najpotężniejszej wyspy w Europie, Cebulandii. Nigdy też nie pomyślałby, że dzięki temu spotka jego - małego, niepozornego Jiro Kaczorowskiego. Jak potoczą...