Prolog

304 35 6
                                    

— Dzień dobry — powiedział chłopiec, wchodząc do sekretariatu.
— Och! Witam! — ucieszyła się podstarzała sekretarka.
Chłopiec był wysoki, szczupły, a twarz zasłaniała mu długa, ciemna grzywka. Nosił czarny t-shirt, dżinsy rurki oraz nowe, dziesięcio-dziurkowe glany.
— Jest może pan dyrektor? — spytał z nadzieją.
Kobieta zmrużyła niepewnie oczy i zerknęła szybko na monitor, po czym z powrotem uśmiechnięta odparła:
— Tak, tak. Pan profesor jest w swoim gabinecie. — i wróciła do papierów.
Chłopiec przekroczył próg, musiał tam wejść.

Chemia Na Biol-ChemieWhere stories live. Discover now