Początki

13 0 0
                                    

Przyglądam mu się uważnie. Jego zielone oczy wciąż są pełne blasku , powodują, że rumienie się w sekundę. Wciąż nie dociera do mnie, że to on stoi przede mną. Tyle czekałam na tę chwilę. Każdego wieczoru wyobrażałam sobie ten moment. A teraz on stoi tutaj przede mną , właśnie teraz. Ten sam cudowny, przystojny, dobry chłopak którego poznałam cztery miesiące temu. Ale tym razem jest inaczej. Nie mogę poczuć jego dotyku, nie mogę odpłynąć w pocałunku jego delikatnych ust. Nie mogę powiedzieć jak bardzo go kocham. Teraz jestem dla niego tylko dawną znajomą. Muszę zachować spokój.
-może pójdziemy się przejść - proponuje.
-jasne - odpowiada i wyciąga z przedniej kieszeni swoich czarnych dżinsów paczkę papierosów.
-chcesz?-  pyta i wyciąga rękę proponując mi papierosa.
-dzięki, już nie palę- mówię i uśmiecham się bo wiem, że to go zdziwi. Chce pokazać mu że się zmieniłam. Że wcale mnie nie zniszczył a sprawił ze stałam się lepszą wersją samej siebie.
-ty nie palisz? No popatrz ... Kto by się spodziewał - mówi i chowa paczkę z powrotem do kieszeni. Zaczynamy iść przed siebie szerokim chodnikiem. Jest jeszcze jasno i sporo ludzi wyszło na ulice. Samochody mijają nas kiedy tak idziemy w chwilowej ciszy. Jest tyle rzeczy, które chciałabym mu powiedzieć... Ale obiecałam sobie, że tego nie zrobię, wiec milczę.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 16, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Miłość na odległość.Where stories live. Discover now