tam jesteśmy tak cholernie idealni. nie ma przeszkód, brak jakichkolwiek utrudnień. tam nie myślisz o przeszłości, ani o przyszłości, tam żyjesz teraźniejszością. lubię to. tak cholernie to lubię. mógłbym sie zawachać, i użyć stwierdzenia; kocham to, tak cholernie to kocham.
niestety ten moment nie trwa długo. nasza rozmowa, nie toczy się bez końca. szkoda. tak bardzo bym tego chciał.
tam rozmawiam z tobą, jako ktoś inny. ktoś kto nie boi się do ciebie podejść, ktoś kto nie boi się z tobą porozmawiać, i ktoś kto nie zrobi Ci wstydu. tam staje się tym najlepszym, tym na kogo zasługujesz. chociaż jestem szczęśliwy, gdy ty jesteś, to wiem, że mógłbym Ci dać więcej, o wiele więcej.
niestety moja chwila trwa tylko chwilę, a chwila to za mało, aby coś naprawić, zmienić, a w moim przypadku... zacząć.
CZYTASZ
milion words / lrh
Fanfictioni chociaż jestem szczęśliwy, widząc twoje szczęście, to wiem, że mogłbym Ci dać o wiele więcej...