Więc tak... przyszła wena:
- Martyna rysuj!
- A daj mi cholero spokój, ostatnio ciągle rysuje.
- Rysuj! Rysuj! Dajesz! FNaF! Rysuj! Nie daj się namawiać deklu!
- DOBRA! Daj mi spokój... porysuje.. Ale co?
-FNAF! FNAF!
- Ostatnio to jest cały czas -,-
- FNAF!
- Dobra... ja zacznę rysować... Ale Ty wracaj do Narnii i daj mi spokój ;-;
I tak się to zaczęło... wiedziałam że będzie to FNaF... Ale tak jest tyle postaci ;-; I nagle BUM! Boniacz! Ale... ciągle to samo? E... W dupe z tym ^^ Narysuje go inaczej.. nie w tej słodkiej wersji co zawsze... A lekko zniszczonego.Dobra... wiem... nie umiem kolorować xd No ale trudno....
Dzisiaj będzie kilka rysunków :3
Bay :*17.09.2016
queen_of_book