Most

309 66 7
                                    


Pocałunek.

Większość osób uważa to za coś niezwykłego.

Magicznego.

Ale dlaczego?

Czy ktoś potrafi odpowiedzieć na to, z pozoru proste, pytanie?

Dlaczego ludzie uważają za coś pięknego czynność, przez którą można umrzeć?

Bliskość z inną osobą?

To, gdy nasze wargi dotykają ust ukochanej, bądź w ogóle nie znanej nam osoby?

Stoję na moście.

Silny wiatr rozwiewa moje włosy.

Nie przejmuję się tym.

To uczucie jest obojętne.

Nie chcę nic czuć, więc je ignoruję.

Przechodzę przez barierkę.

Jest tam mało miejsca na stopy.

Trzymam się jej, choć wiem, że nie na długo. 

Patrze przed siebie.

Chmury przybrały ciemny kolor.

Będzie padać.

Słyszę jej głos. 

Jest daleko.

Nie chce się obracać, ale moje ciało odmawia posłuszeństwa.

Obracam się.

Stoję tyłem do upadku i patrze jej w oczy.

Kiedy tu podeszła?

Jej oczy są mokre.

Ale deszcz wcale nie pada.

Ona płacze.

Jej usta się poruszają, ale ja niczego nie słyszę.

Tłumaczy się. Wiem to.

Zbliża się.

Chce złączyć nasze usta, a ja jej na to pozwalam.

Nie ma smaku, ale są miekkie.

Błaga mnie, ale ja nadal nie słysze słów.

Błaga, abym nie zostawiał jej samej.

Znów myśli o sobie.

Czuje wilgoć jej łez na swoich policzkach.

To za wiele.

Puszczam barierkę, która nas dzieliła.

Odsuwam się od niej nagle, przez co dziewczyna otwiera oczy.

Krzyczy, ale po chwili zakrywa usta i wybucha jeszcze większym płaczem.

Zamykam oczy, aby nie widzieć jaka jest słaba.

Czuję jak wiatr stawia mi opór.

Znów targa moje włosy.

Czekam spokojnie na spotkanie z wodą.

W końcu do niej docieram.

Czuję jak wszystko staje się mokre.

Czuję wodę, która wpływa do moich ust.

Dno jest pełne ostrych kamieni.

Uderzam w nie.

...

...

...

Nie chce otwierać oczu.

Nie chce widzieć tej słabej istoty, którą zostawiłem na moście.

Nie chce jej pamiętać.

Coś przykuwa moją uwagę.

Plum Plum Plum.

Woda.

Otwieram oczy.

Jestem suchy.

W pomieszczeniu jest bardzo widno.

Biel.

Miękkość.

Nadal słyszę kapanie wody.

Rozglądam się.

Wszystko wygląda tak samo.

Ściany, podłoga, sufit.

Chcę wstać, ale coś mi nie pozwala.

Moje ręce są uwięzione.

Nogi sparaliżowane.

Czy to przez skok?

Nic innego nie słyszę.

Plum Plum Plum.

White Room IV || knjOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz