Pewna rudowłosa dziewczyna biegła ze swoim wielkim kufrem na peron 9 I 3/4. Bała się ponieważ to miał być jej pierwszy dzień w świecie czarodziejow (co prawda była już na Pokątnej ale bardzo krótko). Kiedy przeszła przez barierkę, która była przejściem na peron którego szukała zaczęła od razu wypatrywać swej najlepszej przyjaciółki Lisy. Kiedy zobaczyła burzę blond włosów od razu ją rozpoznała. Zaczęła ją wołać jak głupia, ale ona jej nie słyszała,ponieważ rozmawiała z jakimś chłopakiem o ciemnych włosach. Postanowiła, że nie będzie im przeszkadzać i bez słowa weszła do pociągu i zaczęła szukać wolnego przedziału. Kiedy zobaczyła ,że jeden z nich jest pusty od razu do niego wpadła bo miała tak strasznie ciężki kufer, że nogi się pod nią uginały, a na dodatek musiała nieść klatkę ze swoją kochaną sową śnieżną o imieniu Herkules. Usadowiła się wygodnie w fotelu gdy nagle do jej przedziału jak burza wparowało czterech chłopaków. Chyba jej nie zauważyli, ponieważ zaczęli się śmiać:
-To było dobre!! Widziałeś jaką miał minę?!
-Widziałem!! Masakra myślałem, że nie wytrzymam jak się zorientował, że jego kufer nagle zaczął go atakować "w tajemniczy sposób "!!!!!
W tym momencie jeden z nich spojrzał na nią i powiedział szeptem coś w stylu "ona cały czas tu była!!"
Podszedł do niej i powiedział:
-Hej! Nazywam się Remus Lupin, a to są moi przyjaciele: Syriusz Black, James Potter i Peter Petegriew.
-Miło mi! Nazywam się Lily Evans
I tak rozmawiali jak sobie wyobrażają szkołę Magii i Czarodziejstwa Hogwart gdy nagle do przedziału wpadła zdyszana Lisa i krzyknęła:
-Syriusz ty stary głpolu jak mogliście zrobić to temu chłopcu!!! Jesteście bez serca, wrednymi dupkami!!! I.... I mam was dość!!!
-Już spokojnie nie unoś się tak! Przecież nic się nie stało!
Lisa już miała cis odpowiedzieć gdy przerwała jej Lili:
-Już przestańcie! O co w ogóle chodzi!!
-No ja sobie spokojnie stałam i szukałam Ciebie i nagle ktoś na mnie wpadł-spojrzała znacząco na Syriusza- no to ja mu powiedziałam żeby patrzył jak łazi, a on mówi, że musi uciekać!
-Dobra Dobra jak będziesz tak opowiadać to nigdy nie skończysz-odezwał się Syriusz.
Kiedy już jej opowiedział całą tę historię okazało się ,że już trzeba się przebierać w szaty szkolne. Teraz wszyscy zaczęli się denerwować, ponieważ nie wiedzieli do jakiego domu trafią.
Wszyscy byli zaskoczeni, że kiedy wysiedli z pociągu podszedł do nich półolbrzym o iminiu Hagrid. Kiedy już przedostali się łodziami na drugi brzeg jeziora ich oczom ukazał się wielki i piękny zamek. Kiedy przeszli przez drzwi frontowe podeszła do nich wysoka kobieta i zaprowadziła ich do Wielkiej Sali.
Tam miała odbyć się Ceremonia Przydziału, która miała zdecydować do którego domu trafi każdy z nich.
Gdy wszyscy byli już w sali powstał wysoki czarodziej o smukłej sylwetce i długiej srebrnej brodzie i powiedział:
-Kochani uczniowie! Nazywam się Albus Dumbledore i jestem dyrektorem tej oto szkoły. Za chwilę Tiara Przydziału zdecyduje do którego domu będziecie należeć! Ceremonię Przydziału uważam za rozpoczętą!!I JAK WAM SIE PODOBA 1 ROZDZIAŁ?! DOPIERO TO MOJA PIERWASZA KSIĄŻKA I NIE WIEM CZY PISAĆ DALEJ ? SŁOWA KRYTYKI TEŻ PRZYJMUJE I STARAM SIĘ POPRAWIAC ! PISZCIE CZY SIE PODOBA !