#1

10 0 0
                                    

-Zoe chcesz jechać z nami?
Zapytał mnie tato, ale odmówiłam. Nie skończyłam jeszcze oglądać Świnki Peppy!
Usłyszałam odjeżdżający samochód z moją siostrą i tatą w środku. Pojechali po jakiś pyszny obiad, a ja zostałam z mamą w naszym jednorodzinnym domku.
-Zoe kochanie pomożesz mi nakryć do stołu ?
Wolała z drugiego pokoju mama.
Oczywiście się zgodziłam, ale tylko dlatego, że moja ukochana bajka się skończyła. Po wykonaniu moich obowiązków razem z mamą poszłyśmy na ogródek zerwać parę truskawek do kompotu. Kompot mamy był najlepszy! Minęła godzina. Wcale nie byłyśmy zdziwione, że jeszcze ich nie ma, bo pomyślałyśmy, że wzięli jakiś wystrzałowy obiad i trzeba na niego długo czekać. Więc ja popędziłam jeszcze na piętro nakarmić Jojo (był to mój piesek). Sama nie wiem dlaczego poszedł akurat na górę, ale może chciał się położyć na moim łóżku. Bo na kanapie mu nie wolno... Czas mijał szybko... Była to już 3 godzina od kiedy ich nie było... Zaczęłyśmy się niepokoić [...] Nagle zadzwonił telefon mamy. Był to jakiś nieznany numer, ale ze stresu mama odebrała od razu... W słuchawce usłyszała :
Proszę natychmiast przyjechać do szpitala, pani mąż i córka mieli wypadek!
Mama jakby skamieniała. Ale przypomniała sobie słowa lekarza wzięła mnie za rękę i odpaliła samochód, po czym jak najszybciej mogła pojechała do szpitala.
Kiedy przyjechaliśmy było już za późno ...

Hej :D Takie trochę na samym początku smutne, ale z czasem będzie lepiej ;) Wkrótce pojawi się następna część <3

ZOEWhere stories live. Discover now