Bohater| L.H

#1

Emily
Szłam wracając od mojej najlepszej przyjaciółki Rose.Było po 23:00, trochę się zasiedziałyśmy.Ale przyszedł czas, abym musiała wracać do domu nie chcąc żeby rodzice się o mnie martwili.Idąc zaczełam rozmyślać, dochodząc do wniosku że pomimo mojego wieku nie mam jeszcze chłopaka i poczułam się trochę samotna.
Nagle z zamyślenia wyrwał mnie dzwięk nadjeżdżającego samochodu za mną, ale gdy się odwróciłam było już za późno by uciekać, samochód jechał prosto na mnie.Po chwili było tylko słychać pisk chamującego auta, a potem pochułem mocne uderzenie oraz tępy przeszywający całe moje ciało ból, dalej nic nie pamiętam.
Luke
Wracałem ze sklepu autem, gdyż moja mama mnie wysłała o tej porze po zakupy.Jadąc w pewnym momencie zauważyłem wypadający z równowagi samochód, który jechał prosto w ubraną na czarno maszerującą postać, patrząc na ruchy osoby idącej stwierdziłem że to dziewczyna.Gdy samochód z przerażającą mocą uderzył w dziewczynę, poczułem się jak w jakimś słabym horrorze widząc jak młoda postać robi w powietrzu fikołka a potem ze zdwojoną siłą upada na asfalt uderzając całym swoim drobnym ciałem.Widząc pojazd natychmiastowo zawracający, a potem próbujący ucieć zapamiętałem numer rejestracji i zadzwoniłem po policje, aby zgłosić wydarzenie, które miało miejsce kilka minut temu.
Nie opierając się wybiegłem z auta i w szybkim tępie podbiegając do poszkodowanej dziewczyny.Gdy ją zobaczyłem, łzy same zaczeły mi spływać po policzkach.Miała zaledwie 17 lat, była taka piękna, była w strasznym stanie.Zabierając się szybko za wezwanie pomocy.Sprawdzając co jakiś czas, wiedziałem że ona oddycha słabo ale oddycha.Po kilkunastu minutach usłyszałem syreny pogotowia.Przeszukując kurtke dziewczyny znalazłem jej telefon, który na szczęście działał, musiałem zadzwonić do chociaż jednego z jej rodziców, aż serce mi się łamało gdy miałem powiedzieć im co przydarzyło się ich córce.Słysząc sygnał połączenia poczułem gulę w gardle, po chwili usłyszałem kobiecy głos:
-Halo?
-Dzień Dobry, z tej strony Luke Hemmings, chciałbym poinformować panią, że pani córka została potrącona przez samochód
-Ale jak to? - usłyszałem łamiący się głos kobiety
-Najechałem na ten wypadek, dziewczyna jest w tej chwili pod opieką lekarzy, i zostanie zabrana do szpitala
-Do, którego szpitala?
-Na Wown Street 17
-Kim pan wogóle jest?
-To ja znalezłem dziewczyne.
-Dobrze, dziękuję panu za telefon
-Ja pojadę do szpitala za karetką więc się tam spotamy
-Dobrze
-Dowidzenia
Zakończyłem połączenie, widząc jak ratownicy wnoszą nosze z dziewczyną do karetki.Więc od razu wsiadłem do auta i pojechałem za nimi.

Witajcie, jest to moje pierwsze opowiadanie, więc jeśli będzie coś źle to mi to napiszcie. :-)