Rozdział I

7 2 0
                                    

Mam na imię Kamilla Vox. Mam 16 lat . Mam blond włosy i niebieskie oczy. Jestem dziewczyną o silnym charakterze.

Mieszkam w niewielkim miasteczku w domu jednorodzinnym z mamą. Wczoraj dowiedziałam się , że wyprowadzam się do mojego taty. Moja mama jest ciężko chora ,ma raka. Narazie wyniki ma dobre ,ale na jak długo ? Wyprowadzam się ze względu na mamę , bo musi jechać na kilka tygodni do Czech na jakieś specjalistyczne badania. Co do moich rodziców, rozwiedli się, gdy miałam 14 lat. Mój tata odszedł do innej kobiety, ale nadal go kocham. Nadal z nim utrzymuje kontakt.

- Kamilla , zejdź na dół Tata przyjechał !

- Już ide ! ~ Ahh będę tęsknić za tym wszystkim. - Powiedziałam sama do siebie.

Spakowałam ostatnie rzeczy i zeszłam na dół z walizkami. Od razu powitał mnie tata uśmiechnięty od ucha do ucha.

- Cześć Kamila ! Ale wyrosłaś ! ~ Powiedział tata.

- Haha , cześć tato nawet nie masz pojęcia jak tęskniłam! ~ Po czym rzuciłam mu się na szyję.

- No to komu w drogę temu czas.. ~ Powiedziała mama.

- Będę bardzo tęsknić , kocham Cię. ~ Po czym uroniłam jedna łzę i ją z przytuliłam.

- Ja też skarbie, ale nie martw się wszystko sie ułoży , zobaczysz jak szybko zleci te parę tygodni!

Następnie wyszłam i wsiadłam do samochodu z tatą. Pomachałam mamie jeszcze przez szybę. Od mojego domu do taty było około 3 godzin jazdy. Tata jest szefem poważnej firmy i dużo zarabia, wiedziałam o tym ,ponieważ jak byłam mała bardzo mnie rozpieszczał.

- Jak tam w szkole ? ~ Tata zapytał przerywając cisze.

- Nie jest źle ~ Odpowiedziałam z uśmiechem .

- Nie bój się nowej szkoły napewno sobie poradzisz, jesteś mądrą dziewczyną! ~ Powiedział tata śmiejąc się .

I tak przez praktycznie całą drogę rozmawialiśmy i się śmialiśmy. Zanim się obejrzałam byliśmy na miejscu.

Gdy wysiadłam z auta zobaczyłam piękny dom .. Wchodząc do domu usłyszałam jakieś hałasy w kuchni , poszłam, więc to sprawdzić. Zobaczyłam Lily partnerkę mojego ojca, która rozmawiała przez telefon. Po chwili zobaczyła , że już jestem i mnie przytuliła z całej siły.

- Kamilla ,aleś Ty wyrosła ! ~ Krzyknęła Lily

- Oj nie przesadzaj hehe ~ Powiedziałam śmiejąc się.

Lily mnie oprowadziła po domu i mi pokazała gdzie mam pokój, był bardzo piękny.

- Kochanie ,a jak tam u mamy ?

- Wiesz wyniki są jak narazie dobre ,ale nie wiadomo na jak długo..

- Nie martw się,dasz rade !

- Dziękuję, pocieszyłaś mnie troche. ~ Powiedziałam z uśmiechem .

Kiedy Lily wyszła z pokoju padłam na łóżko zmęczona. Strasznie mi się chciało spać, ale zebrałam się i poszłam wziąć prysznic. Przebrałam się w piżamę i położyłam się .

- Mam nadzieje ,że ta szkoła nie będzie taka zła i , że sobie poradzę jakoś... ~ Pomyślałam. Po czym zasnęłam.

Połączeni Where stories live. Discover now