Wskrześmy Trochę Piekła

86 5 3
                                    

Światło ulicznej latarni rozjaśniało ciemną uliczkę jednej z Bydgoskich dzielnic, tuż obok pomalowanej w gówniarski sposób tablicy pamiątkowej, stały dwie sylwetki. A pół-mrok niósł już z daleka  wyraźny zarys czegoś co przypominało rozmowę.

- Jesteś świadomy mały śmieszny robaczku, że wiem wszystko? - Powiedział męski i twardy głos, z taką pewnością jakby co dzień trzymał człowieka za szyje dziesięć centymetrów nad ziemią.

- Ja.. Ogh.. Przepraszam.. Ja nie chciałem - Facet miał na oko dwadzieścia lat, taki typowy osiedlowy dresiarz który myśli że jest panem świata. No cóż, teraz dławił się swoją śliną i po wyrazie jego twarzy można było stwierdzić że narobił w gacie.

- I Ty mały człowieczku twierdzisz że cię tak po prostu puszczę? - roześmiał się dobrze ubrany mężczyzna. - Wiesz dlaczego tak skończyłeś? - Zapytał uśmiechnięty nie puszczając uścisku na szyi dresa.

- Przepraszam.. Ja nie będę! ohg! - Miotał się chłopak

- Bo? Nie pytam czy żałujesz.. - Pięść zaczęła się coraz mocniej zaciskać

- Nigdy już nie zbliżę cię do Ani.. Nie chciałem jej grozić, kocham ją i nie powinienem jej uderzyć! - Wykrzyczał przerażony chłopak

- Jesteś głupszy niż mi się zdawało robaczku.. - Mężczyzna puścił go na ziemię. - Jeszcze raz się odezwiesz do owej "miłości" a wezmę twoje żebra i powieszę Ci na rękach - Ironicznie i bez uczuciowo rzucił dobrze ubrany mężczyzna - Czy to jest jasne żałosny robaczku?

- Tak koleś.. Znaczy.. Proszę pana.. - wykrztusił patus. - Ale.. Kim ty właściwie jesteś.. - rzucił ze strachem i widocznie słyszanym przełknięciem śliny.

- Twoim największym koszmarem Dupku, a jeżeli chcesz mnie zanotować w księdze ludzi których wypada szanować pisz uważnie.. L - U - C - Y - F - E -R. A Teraz zejdź mi z oczu pomiocie. - Po czym poprawił rękawy swojej koszuli, i wyciągnął z kieszeni pudełeczko na papierosy.

Ów dupek, uciekł bez słowa tak szybko że Lucyfer nie zdążył nawet zapalić papierosa. 

- Jak ja wami wszystkimi gardzę, ludzkie pomioty.. To takie żałosne i śmieszne, gdy znajdują sobie kogoś słabszego pastwią się nad nim jak nad muchą w lodach.. A wystarczy tylko pokazać takiemu czemuś .. Jak mały jest a zmienia się z wikinga w potulnego kotka.. - Powiedział sam do siebie Lucyfer patrząc w dal na panoramę miasta.

Miasta które było całkowicie opuszczone przez Boga, mimo że na każdym rogu były kościoły, to na każdym człowieku "Rogi" też rosły. Był pewny że to jego zadanie, że został stracony na to ziemskie pole bitwy tylko po to by móc karać ludzi. Wiedział że to miasto pełne grzechu należy do niego. 

Ja - LucyferOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz