Prolog

14 0 0
                                    

-Sara mam dla ciebie pewną informację.- Powiedziała do mnie zestresowana matka. Miała wyraz twarzy jakby się dowiedziała, że zaraz umrze.

-Co znowu się stało?- Zapytałam marszczac brwi. Nigdy jej takiej nie widziałam.

Jechałyśmy właśnie na jej koncert. Zawsze zabiera mnie ze sobą. Nienawidzę tego, że jest sławna. Przez to inni nie patrzą na mnie jak na zwykłą nastolatkę, tylko jak na jakąś lalkę. Tylko przez to, że jestem córką gwiazdy. Nikt nie zachowuje się przy mnie normalnie. Wszyscy są sztuczni i chcą wypaść przy mnie jak najlepiej.

-Twój ojciec właśnie wysłał do mnie maila. Powiedział że... - Ponownie się zawiesiła, patrzyłam na nią jak na przybysza z kosmosu.

-Że co? - Zapytałam nadal wlepiając w nią oczy.

- Że załatwia ci najlepsze liceum w kraju. To liceum dla elity, Chce to zrobić bo chce mieć chociaż trochę wkładu w twoje wychowanie.- Powiedziała i opuściła głowę. Poczułam się tak, jakby ktoś dał mi w twarz.

-Co?! Nie było go przez 17 lat mojego życia i tak nagle się zjawia i zgrywa super tatusia?! - Zaczęłam wrzeszczeć i rzucać się po pomieszczeniu. Nienawidzę całej mojej rodziny a jego w szczególności.

-Nie mam na to wpływu. Sąd orzekł, że on również może mieć wpływ na ciebie.- Mama zaczęła prawie płakać. Nie mogłam dopuścić do siebie żadnej myśli. Wszytko stało się tak niespodziewanie.

-No, ale mimo wszystko nadal będę mieszkała z tobą? Czy może zażyczył sobie tego, żebym zamieszkała z nim? - Zapytałam kpiąco. Wszytko się we mnie gotowało. Czułam jakbym zaraz miała eksplodować.

-To... To jest szkoła z internatem.- Wydukała.-Przykro mi, musisz przez to przetrwać.- Rzuciła mi smutne spojrzenie i poszła do swojej przyjaciółki a za razem pomocnicy.

Stałam jak zaczarowana. Po chwili opadłam na łóżko i zaczęłam zalewać się łzami. Wiedziałam, że nikt mnie nie zaakceptuje.
To szkoła dla jakiś bogaczy. Zapewne wszyscy będą inni niż ja. Nikt nie zaakceptuje mojego wyglądu i charakteru. Mam niebieskie włosy, kolczyka w wardze i kilka w uczych. Jestem typową buntowniczką. Robię to co mi się podoba i nie obchodzi mnie co myślą inni.
W dawnej szkole, wszyscy traktowali mnie normalnie, miałam przyjaciół, nikomu nie przeszkadzało to jaka jestem. Nie patrzyli na mnie jak na obrazek tylko z takiego powodu, że mam sławną mamę.

Podniosłam się z łóżka i podeszłam do lusterka. Mój kucyk był rozwlanony a makijaż rozmyty po całej twarzy przez łzy. Nie chcę trafić do tej szkoły.
Boję się, Pierwszy raz w życiu tak bardzo się bałam.

__________________________________________________________________________________

Hejka. Wiem, że jest krótki, ale to tylko początek. Następny będzie dłuższy. Obiecuję ❤🙆

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 18, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zbuntowana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz