MAGDA
Jakby ktoś jeszcze nie ogarnął, mam na imię Magda. Jestem pierwszą literą w naszym zespole, ale to nie znaczy, że jestem najważniejsza. Tak po prostu pasowało nam do nazwy. W końcu lepiej brzmi MAZ niż na przykład AMZ czy ZAM (chociaż to drugie już lepiej).
Dlaczego to pisze?
Bo jakby nie ja to prawdopodobnie nikomu nie chciałoby się tego zacząć.
Mi też się nie chce.
Ale to piszę.
Miało być wprowadzenie, więc zacznę od tego w jakich okolicznościach powstał nasz zespół.
Było to w pierwszej klasie gimnazjum, kiedy miałam śpiewać na konkursie z Zuzią (trzecia litera) na konkursie marynistycznym.
Długo wybierałyśm właściwą tematycznie piosenkę. Zastanawiałyśmy się nad ,,24 lutego",
Jednak stwierdziłyśmy, że nie dajemy rady wyśpiewać niektórych dźwięków (miałyśmy wtedy jeszcze dość małą skalę).
Miałyśmy też śpiewać ,,Pacyfik".
Ale z tej piosenki również zrezygnowałyśmy ze względu na (wdłg. mojej mamy) ,,niecenzuralne" słowa.
W końcu zdecydowałyśmy się!
Wybrałyśmy
,,Hiszpańskie dziewczyny"
Oraz ,,Gdzie ta keja".
Oba utwory miałyśmy zaśpiewać na głosy, co było dla nas nie lada wyzwaniem.
Niestety nie wychodziło nam to. Zuzia cały czas zchodziła w dół zamiast zostać w tej samej tonacji. Aby było jej lepiej śpiewać Pani, która pomagała nam się przygotować do konkursu, przyprowadziła do nas Anię, aby pomagała nam śpiewać.
I tak to się zaczęło...
W końcu nie zaśpiewałyśmy tych piosenek. Może uda się w tym roku.
CZYTASZ
Kroniki MAZ'u
Non-FictionHistoria młodych wokalistek, które połączone czymś co starożytni nazywali fatum-przeznaczeniem, zakładają własny zespół. _______________________________ Historia oparta na faktach.