1 września
...........................................
~ Hej
- No elo elo Olek. Jak tam?
~ Eee okej. A tam?
- Może być. Właściwie to na którą masz rozpoczęcie roku? XD
~ Na 9 a Ty?
- 8 lol zazdro XD Dobra kończę XD Idę się ubierać.
~ Pa
...........................................
Była 6:39. Założyła białą koszulę i krótką czarną spódniczkę. Wolała pierwszego dnia szkoły wyglądać standardowo. Co prawda nic się nie zmieniło. Ostatni rok w tej starej budzie. Trzecia klasa gimnazjum. Testy. Nie miała sił aby o tym myśleć. Ola weszła do łazienki. To właśnie tam, my dziewczyny, spędzamy najwięcej czasu przed szkolą. A tam śniadanie. Ważniejsze jest to żeby ładnie wyglądać. Dziewczyna stwierdziła że nie będzie związywać włosów. Są długie więc ma czym zachwycać innym. Lubiła jak koleżanki z zazdrością spoglądają na nią. Na jej włosy. Długie, kasztanowe, zadbane... więc po co je zwiazywać? I to w pierwszy dzień? Niech wszyscy przypomną sobie jakie są fajne. Pomalowała sobie tylko oczy tuszem do rzęs. I to wszystko. Czasem ewentualnie błyszczyk. Nie lubiła się malować i nie lubiła patrzeć na wytapetowane dziewczyny, tak zwane plastiki. Mogła się też pochwalić ślicznymi oczami. Dlatego je podkreślała. Miała niedaleko szkołę. Przeszła się ten kawałek. W szkole zaszła się w jakiś kąt wyciągnęła telefon i wystukała:
Me: Jak Ci idzie?
Chwilę później przyszła odpowiedź.
Nati: Jakoś się trzymam. A Ty dajesz radę?
Me: Próbuje ^^
Dyrektor poprosił wszystkich uczniów na salę gimnastyczną. I się zaczęło. Najnudniejsza część apelów - apele. Przeżyłam ten dzień. Podpisałam jeszcze parę razy z Natalią z ciągu tego dnia.
______________________________
Pisała Marta, którą strasznie pozdrawiam. <3
253 słowa ×
CZYTASZ
Internetowe Przyjaciółki
FanfictionGłówna bohaterka - Ola, jest odtrącana od swoich rówieśników. Postanowiła, że poszuka znajomych w internecie. Znalazła chętną - Natalie.