{}

108 18 7
                                    

Kurtyna idzie w górę. Czerwony materiał szeleści cicho.

Dwa reflektory krążą po scenie by w końcu spotkać się na jej środku. Wymieniają zdawkowe kiwnięcie na przywitanie i zamierają. Czekają.

Po chwili na scene wkracza mała dziewczynka w brudno szarym tutu. Ręce ma wzdłuż ciała, a włosy spięte w niechlujny kok. Na twarzy nie widać żadnych emocji. Baletnica jest jakby z porcelany.

Krokiem godnym szlachcianki staje w miejscu skrzyżowania światła. Na zgiętych nogach kłania się. Słychać westchnienie na widowni.

Swój taniec zaczyna lekkim podskokiem by zaraz zrobić trzy kroczki w prawo.

Obrót.
Skok.
I następny.

Za nią podążają reflektory niby to przeszkadzając, a jednak dodające otuchy.

Dziewczynka gubi się w rytmie kroków choć nikt tego nie zauważa. Gubi się w tańcu, w tym tańcu, który wyraża uczucia, emocje.

Jest przestraszona.

Nogi jej drżą. Czerwone usteczka ma uchylone. Do jej uszu docierają ostatnie takty piosenki.
Ostatnie kroki według schematu.

Ostatni obrót.

Baletnica kłania się.

Światło gaśnie.

A kurtyna opada.

BallerineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz