Skażona dusza

1

Obudziłam się rano z bólem głowy i myślą ,że dziś jest Dzień Wszystkich Świętych, więc będę musiała pojechać zaraz na grób mojego ojca i przyjaciółki. Gdy stałam na cmentarzu próbowałam ciagle sobie uświadomić co się wczoraj stało lecz nic do mnie nie dochodziło...
Byłam wczoraj w klubie na swoich ćwiartkach i piłam ,wypiłam za dużo.
Trochę odwaliłam , tuliłam się do chłopaków ,jednego pocałowałam w usta bo tego chciał. Wiem to nic by nie znaczyło gdybym nie miała chłopaka ,ale on wolał kolegów ode mnie... Zerwał ze mną gdy dowiedział się od mojej przyjaciółki o tym co zrobiłam w klubie ,ale chciał żebym przyjechała do niego i to zrobiłam bardzo pijana ale przyjechałam. Jego koledzy bali się że mnie uderzy w tej złości a stało się tak ze ja go biłam bo nie chciał mnie wypuścić. Nie pamietam jak to się stało ale pogodziliśmy się i leżeliśmy razem a on wygonił wszystkich z pokoju. Chciałam spać ale on powiedział mi że mnie rozbudzi. Zaczął zdejmować ze mnie ubrania ,całować piersi ,pieścić po cipie i myślałam ze na tym wszystko się zakończy...Bawił się tak moim ciałem 20 min później zauważyłam jak wyjmuje ze swoich spodni dużego kutasa nie myślałam wtedy co się stanie. Poczułam jak go wciska w ciasny otwór ,bardzo mnie do bolało. Poczułam pchniecie i pare kolejnych a ból stawał się mniejszy i coraz bardziej mi się to podobało. Wyjął go i po jakimś czasie znowu włożył, było tak kilka razy ,mówił ze to robi to po to żeby uchronić mnie przed ciąża. To był marny sposób na antykoncepcję. Podczas seksu mówił że bardzo mnie kocha ,jestem śliczna i taka cudowna. Ciagle przysłaniał mi usta ręka ponieważ jęczałam z rozkoszy ,a w domu nie byliśmy sami. To był nasz pierwszy raz. Pierwszy seks szesnastolatki i siedemnastolatka, bez gumki ,w nocy po mocnej kłótni ,w 3 tygodniowym związku...
To wszystko uświadomiło mnie o mojej niedojrzałości i o tym ze nie mogę tego związku traktować jak wcześniej. Muszę się bardzo do niego przyłożyć ,traktować z powaga i troszczyć się o niego. Nie mogę go zdradzić jak poprzedniego chłopaka ,muszę się wreszcie odnaleźć.