rozdział.1

10 0 0
                                    


30.09.2016

Od śmierci mojego brata minął tydzień.Ostatni raz widziałem go wychodzącego z domu. Miał iść do swojej dziewczyny Martyny. Nigdy do niej już nie dotarł.Został potrącony i zginął na miejscu. Policja nie odnalazła osoby,która go potrąciła.Dziwne,że w pobliżu nie było żadnych świadków. Myślę,że mógł być to zwyczajny wypadek.Łukasz nie miał wrogów. Wszyscy go lubieli.Był nie tylko moim bratem,ale i najlepszym przyjacielem.Wciąż nie potrafię przełknąć do wiadomości tego,co się stało.Czuję pustkę,jeszcze jutro razem mieliśmy iść na imprezę.Nie pójdziemy już na nią.Zamiast tego pójdę na jego pogrzeb.

31.09
O godzinie 16.00 odbył się pogrzeb.Przyszło bardzo dużo osób,co się dziwić był osobą,która zawsze wszystkim pomagała,jak mogliby teraz go opuścić? Źle się czułem z tym,że wszyscy podchodzili i składali mi kondolencję,przecież każdy wiedział,że to nic i tak  nie pomoże.W swoim życiu straciłem już zdecydowanie za wiele na początku rodziców,a teraz brata.

*

Nie mam sił,nie wiem,jak ja sobie poradzę.Każdy dzień jest coraz trudniejszy,chciałbym żeby tu był. Mam nadzieję,że w Niebie są tam wszyscy razem i czekają na mnie.

*

Wieczorem  zadzwonił telefon,zdziwiłem  się,że to numer prywatny,ale odebrałem,mimo wszystko.

-Słucham-rzuciłem.

-Następny będziesz ty-usłyszałem  męski głos.

-Nie rozumiem.

Rozłączył się.Nadal jestem przerażony.To był żart? Nie udał się. Muszę się napić melissy i jeszcze raz wszystko przemyśleć.Ten tajemniczy telefon bardzo mnie zaskoczył. Nie wiem,jak mam to rozumieć. Przecież nie mam żadnych wrogów,kto mógłby chcieć mnie zabić?

*

Myślałem nad tym telefonem,ale nic nie wymyśliłem.Uznałem,że to żart moich głupich kolegów.Czasami mają na prawdę beznadziejne pomysły. Postanowiłem,że pooglądam albumy ze zdjęciami,moimi z rodzicami i bratem. Nagle! USłyszałem  pukanie i poszedłem  otworzyć drzwi. Dziwne,nie było  nikogo. Miałem  już iść,gdy znalazłem  kartkę z zaszyfrowaną wiadomością.Od razu ją odczytałem: Szykuj się! Ten napis wyglądał,jak z krwi,a obok było zdjęcie mojego brata, roztargane...

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 06, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Mroczna prawdaWhere stories live. Discover now