Razem (+18)

332 23 3
                                    

Chizuka lekko uniosła się na łokciach zaraz po tym, jak wylądowała na szerokim łóżku Akashiego. Nie miała zamiaru pozostać bierną. Chwyciła mężczyznę za krawat i stanowczo do siebie przyciągnęła. Pożądanie szybko przejęło kontrolę nad ich ruchami, które stawały się coraz gwałtowniejsze. Pokój wypełniły ciche westchnienia i jęki.

Morelowy sweter Chizuki i koszula Akashiego szybko wylądowały na podłodze. Otori lekko uniosła nogi, chcąc ułatwić mężczyźnie ściągnięcie z niej legginsów. Wplotła palce w jego włosy, gdy pochylił się nad nią. Pociągała za ich końcówki, czując, jak Seijuro zasysa skórę na jej szyi. Akashi nie próbował być delikatny. Mocno przygryzł jej skórę, na co zareagowała cichym jękiem i mocniejszym pociągnięciem go za włosy. Przez moment wpatrywał się w cienką strużkę krwi, spływającą po szyi jego kochanki.

— Piękna... — wyszeptał zachrypłym od pożądania głosem.

Na chwilę oderwał się od kobiety i uniósł się na rękach. Objął wzrokiem całe jej ciało, wciąż jeszcze częściowo ukryte pod bielizną. Chizuka przyglądała się mu lekko zamglonym wzrokiem, z delikatnie rozchylonymi wargami. Ręce przesunęła na jego plecy. Seijuro nie przeszkadzało, że wbijała mu w skórę paznokcie.

Kobieta postanowiła przejąć inicjatywę. Mocniej chwyciła mężczyznę i podciągnęła się do pozycji siedzącej. Uśmiechnęła się z satysfakcją, słysząc jego niezadowolony pomruk. Popchnęła go, aby się położył, po czym pochyliła się nad nim. Czuła miłe łaskotanie w podbrzuszu. Nie mogła doczekać się samego momentu zbliżenia, jednak najpierw musiała odpowiednio dogodzić mężczyźnie.

Chizuka usiadła na nogach Seijuro. Rozpięła rozporek jego spodni i zajęła się ściągnięciem ich z niego. Spojrzała na wypukłość na bokserkach. Chwilę później zdjęła mu także i je. Lekko przygryzła wargę, widząc jego prężącego się w gotowości członka.

Akashi chwycił ją za włosy i przycisnął do siebie. Kobieta przesunęła językiem wzdłuż jego męskości, po czym wzięła do ust jej czubek. Zassała się na nim w akompaniamencie głośnego westchnienia mężczyzny. Zanim zdążyła zrobić cokolwiek więcej, została mocno szarpnięta za włosy. Cicho prychnęła, ale pozwoliła, żeby Seijuro ponownie nad nią górował. Uniosła się na łokciach, aby mężczyźnie łatwiej było zdjąć jej stanik. Głośno pisnęła, gdy Akashi chwycił palcami jej sutki i mocno je ścisnął. Ból tylko sprawiał, że doznania stawały się dużo intensywniejsze, bardziej ją podniecał.

Chizuka powiodła wzrokiem za rękami mężczyzy. Ten zdjął krawat, po czym skrępował jej nim nadgarstki. Rozejrzał się. W końcu zobaczył to, czego szukał. Czerwone nożyczki leżały na stoliku nocnym. Akashi sięgnął po nie. Ostrzem przejechał po przedramieniu kobiety, pozostawiając płytkie nacięcie, powoli napełniające się krwią.

— Mocniej — poprosiła Otori, poruszając się niecierpliwie.

Następne cięcia, zgodnie z prośbą kobiety głębsze, przebiegały przez jej brzuch i oba uda. Akashi patrzył, jak rany wypełniają się krwią.

Uniósł głowę, słysząc drapanie w drzwi. Chwilę później ktoś nacisnął na klamkę.

— Sei? — Chizuka spojrzała na mężczyznę pytająco.

Czerwonowłosy westchnął ciężko.

— Kot — mruknął, patrząc na szare, pręgowane zwierzę, uczepione klamki.

Kot miauknął i zeskoczył na podłogę, po czym dumnym krokiem ruszył w stronę swojego właściciela. Wskoczył na łóżko. Zaczął łasić się do Akashiego, mrucząc przy tym. Chociaż to mruczenie bardziej przypominało warczenie włączonej wiertarki.

Dziesięć minut później

— Następnym razem zamknij kota w łazience — poradziła Chizuka, drapiąc pod bródką wniebowziętego zwierzaka.

— Nie wyglądasz na jakoś szczególnie zawiedzioną. — Seijuro zakładał szary sweter.

Kobieta wzruszyła ramionami.

— I tak cały nastrój prysł — powiedziała.

Oboje zamilkli. Ciszę mąciło tylko głośne mruczenie kota.

— Chiz...

— Hmm?

— Następnym razem ja przyjadę do ciebie.

— Przecież też mam kota.

— Ale nie potrafi otwierać drzwi.

Krew na płótnie (Akashi Seijuro x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz