Droga autobusem ciągnęła się bez końca, a w autobusie było zimno. I jeszcze te nie zliczone odrzucone połączenia od mamy. Wkońcu odebrałam
Halo wykrzyknęłam tak że wszyscy w autobusie zaczęli się na mnie gapić.
Lil gdzie Ty się podziewasz?
Jadę do domu. A po za tym... daj mi spokój
Ale...
Usłyszałam ostatnie słowa mamy
Byłam na siebie zła. Co się ze mną dzieje pomyślałam..
Dojechałam
Szłam chodnikiem nagle stanęłam jak wryta.
Co o co chodzi...
Zdołałam tylko to powiedzieć do stojącej obok mnie sąsiadki bo resztę moich słów zagłuszyła syrena pogotowia.
Przez chwilę stałam w ciszy. Wreszcie zebrałam się na odwagę i zapytałam:
Powie mi pani co tu się stało? Kogo wywiozło pogotowie?
Lil to twoja mama.
Nic nie odpowiedziałam. Szybko zadzwoniłam do Jackoba a on obiecał że przyjedzie z rodzicami.
Po chwili siedziałam w aucie
To Ty wiesz po co do Ciebie dzwoniłam?
Tak.
Ale przecież ci nie mówiłam.
Dlaczego nie poleciałeś do Nowego Yorku?
Lil nie mogłem.
Ale ale dlaczego - dopytywałam.Lil nie mamy po co się spieszyć, przykro mi
Ale dlaczego? Przecież moja mama walczy o życie. Jak możesz tak mówić!?
Lil twoja mama przegrała tę walkę. Te słowa wykrzyczane przez ciebię w autobusie były ostatnimi które twoja mama usłyszała.
Nie to nie prawda.
Lil nie uciekniesz od przeznaczenia.
Wiem. Ale i tak tam jedziemy.
Ok.
Wkońcu dojechaliśmy.
Jackob miał rację mama przegrała.
Nie mogłam uwierzyć.
Proszę pana zaczepiłam lekarza na korytarzu nie może mi pan powiedzieć że zrobiliście wszystko co w waszej mocy.
Dziewczyno o co ci chodzi? Zapytał stary lekarz w śnieżnobiałym fartuchu.
Jak to o co? Moja mama umarła w pańskim szpitalu. Zostałam sama na świecie.
A ojciec? Zapytal
Nie mam ojca ani matki! Tak wiem pan myśli że jestem wariatką. I do tego sierotą.
Nie młoda damo to widocznie było przeznaczenie.
Co wy wszyscy macie z tym holernym przeznaczeniem?
Biegłam białymi zimnymi korytarzami szpitala. Byłam obrażona na cały świat nie licząc Jackoba i jego rodziny.
CZYTASZ
Miss You
Teen FictionLilianna Wilson 18 letnia bohaterka na którą spada wiele nieszczęść. Jednak we wszystkim wspierają ją przyjaciele.