Rozdział 1

30 5 2
                                    

-Powiedziałam skończ te swoje idiotyczne gierki!- krzyczę na swojego brata, który jak zawsze narozrabiał i całą winę zrzucił na mnie. Rodzice siedzą na kanapie i uważnie, bez słowa przyglądają się całemu zajściu.

-Jakie idiotyczne gierki? Ogarnij się bo coś sobie wmawiasz!

-Kurwa nie wytrzymam!

-Nie rzucaj kurwami w obecności rodziców! Na mózg ci padło? Trochę szacunku!

-Oni nie mają szacunku do mnie, ja nie mam do nich. Do ciebie też go nie mają! Po prostu mają na nas wyjebane, a ty im liżesz dupe! Normalni rodzice zareagowaliby jakoś na kłutnię między rodzeństwem ale oni nawet o tym nie pomyśleli! Myślą sobie, że to jakieś telewizyjne show!

-I właśnie w tym momencie sobie przejebałaś- jego ręka ląduje na moim policzku z taką siłą, że prawie obróciłam się wokół własnej osi. Gdy tylko na niego spojrzałam łzy same cisnęły mi się z oczu. Patrzył na mnie z pogardą. Nie mogłam znieść tego wzroku więc pobiegłam do pokoju, trzasnęłam drzwiami i zamknęłam je na klucz. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać. Czy tak zachowuje się normalne rodzeństwo? Zwłaszcza bliźniacze? Odkąd się przeprowadziliśmy jest coraz gorzej. Boję się, że jak tak dalej pójdzie to go strace. Nie! Odsuń od siebie tę myśl Gia. Jeszcze da się coś zdziałać. Co ja w ogóle chrzanie? Jego już nie da się naprawić. Zgnił. Nie mam już w nim oparcia. Nie chcę go oglądać. Dzisiaj, jutro, już nigdy.
Płakałam tak długo, że wkońcu ze zmęczenia zasnęłam.

Obudził mnie deszcz uderzający w okna mojego pokoju. Chwyciłam za telefon. 3:47. Zerwałam się z łóżka, ubrałam moje ulubione spodnie i bluzę z kapturem. Do zapinanej kieszeni bluzy włożyłam telefon, chwyciłam buty w rekę i cicho wyszłam z pokoju. Na korytarzu założyłam buty i dobrze je zawiązałam. Zeszłam do kuchni i chwyciłam kanapkę, ktora została jeszcze z kolacji. Najciszej jak potrafilam otworzyłam drzwi frontowe i wyszłam na zewnątrz. Swoje kroki skierowałam w kierunku lasu.

Gdy dotarłam na ścieszkę prowadzącą w głąb lasu usłyszałam czyjeś kroki. Stawały się coraz głośniejsze. Moje serce przyspieszyło swój rytm. Umysł kazał biec. Tak też zrobiłam.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 16, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dom DuszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz