Rozdział I

143 16 10
                                    

Dziewczyny weszły do domu Haru. Shiro otworzyła szeroko oczy zaskoczona. Spojrzała na dom. Po chwili spojrzała na ziemie i dwoma palcami podniosła biustonosz leżący na ziemi.

- Stanik?! - rzuciła nim w dziewczynę - serio stanik?!

Rozbawiona dziewczyna kiwnęła tylko głową nic nie mówiąc. Szybko zrobiła unik przez lecącą bielizną. Shiro zrobiła krok w tył patrząc na dalszą część małego mieszkanka. Ręką odgarnęła białe włosy z twarzy po czym zaczęła się rozglądać. Zauważyła w rogu szarą dosyć sporą skórzaną kanapę.

Obok niej stał czarny stolik na którym były jakieś gry oraz śmieci. Na ziemi były porozrzucane ubrana leżące na białych panelach. Obok okna stała czarna szuflada a w rogu mieszkana był dosyć spory telewizor oraz mały stoliczek gdzie leżało Playstation oraz gry do tego. Na barku leżał sobie laptop.

Ostatni widocznym elementem była szalka wisząca na ścianie z książkami. Dziewczyny zdjęły buty i weszły głębiej do środka. Kiedy Shiro odwróciła wzrok w prawo zauważyła wielką szafą stojącą w zagłębieniu a obok kanapy stała gitara.

- Harukiś ładne masz to mieszkanko

- Dziękuję - uśmiechnęła się delikatnie

Nagle nastąpiła niezręczna cicha po tym jak dziewczyny przez przypadek opierając się o kanapę dotknęły początki swoich palców. Czerwona blądynka odwróciła wzrok w drugą stronę za to białowłosa rozbawiona spojrzała na dziewczynę. Po chwili jej oczy się spotkały. Haru jeszcze nigdy nie czuła się tak jak w tamtej chwili. Poczuła motylki w brzuchu a nogi miała jak z waty.

W tym momencie chciała ją pocałować, ale w myślach kłócia się sama z sobą tłumacząc, że to nie możliwe. Szybko więc odwróciła wzrok a na jej usta nasili ło się pytanie.

- Shiroś... Co powiesz o tym zabójcy? - usiosła wzrok po czym skierowała go na dziewczynę

- Pomyślmy - położyła głową na ramię przyjaciółki - jak dla mnie to jest chodzący potwór, który nie ma pewnie pojęcia o bólu - spoważnia

- Muszę Ci coś wyznać - wstała z kanapy - bo ja... Uhh! Nie mogę! - upadła się o ścianę

Shiro wstała po czym przytuliła Haru zaczynając składać na jej szyji drobne pocałunki. Dziewczyna spaliła buraka po czym spokojnym głosem oznajmiła na chwilę odryając się od jej szyji.

- Jak nie chcesz powiedzieć to nie mów - musnęła delikatnie jej brone

- S-Shiro co t-ty robisz? - mocno przemknęła oczy odginając głowę w bok

- Heh wymuszam w ten sposób informacje od Ciebie

- Znienawidzisz mnie... - wtuliła się mocno w dziewczynę wstrymując łzy

- Haruś... Obiecuję, że nie

- To ja zabijam... - pozwoliła łzą spływać to policzkach

Już wiedziała, że zaraz jej sympatia spojrzy na nią z nienawiścią wypisaną na twarzy albo gorzej, że zadzwoni na policję. Po chwil spojrzała na w jej oczy.

- Obiecaj, że nigdy tego nie zrobisz

- Shiro ja... - przyjaciółka przerwała jej zdania

- Pomogę Ci jak tylko mogę

Resztę dnia spędziły wtulone w siebie oraz rozmawiając o całym tym wydarzeniu. W jednej chwili blądynka czuła się źle ale potem już coraz pewniej. Shiro okazała się dla niej wsparciem. W tym momencie opowiedziała jej wszystko a wieczorem zaproponowała jej zostać na noc.

Kiedy już była godzina 23:30 oby dwie dziewczyny przebrały się w piżame po czym Haru rozłożyła kanapę i ją zaścieliła łóżko. Położyły się na rogówce. Blądynka wzięła poduszkę od razu uderzając w nią Shiro.

- Morderco wredny! - zaśmiała się po czym powtórzyła ruchy dziewczyny

Dobre dziesięć minut układały się poduszkami. Ich szaleństwo nie miało końca. Kiedy była już północ sapane dziewczyny wygodnie się ułoży i poszły spać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej a oto nowy rozdział XD Miałam wstawić go wczoraj ale się uczyłam i jest teraz. Do następnego ^^

Nie powiem Ci, że Cię kochamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz