Wyjdź z szafy !

54 8 0
                                    

Cisza.

Zamknięty w cynicznej szafie,
Sam siedzę w ciemności,
głosy z oddali dodają otuchy.
Każde szyderstwo umacnia mnie w przekonaniu.
Nie warto wychodzić.

Cyniczny świat zakłamanych stereotypów.
Oto co czeka mnie na zewnątrz.
Podajesz mi rękę, chwyciłbym, lecz się boję.
Przekonujesz, że za tymi czterema ścianami,
za murem, który zbudowałem ze swojej skrytości
jest lepszy świat.

Uwierzyłbym, gdyby nie nóż, który ostatnio widziałem na ulicy.
Tak, ten sam, którym młody skin rzucał w przechodnia.
Pamiętasz ten dzień ? Było tak pięknie.
Aż zobaczyliśmy razem, co tam się wtedy wydarzyło.

Czym teraz będziesz próbował mnie oszukać?
Myślę, że niczym nie zdołasz.
Wyjdę stąd dokładnie wtedy, kiedy nadejdzie odpowiedni moment.

Zostawiłeś mnie. Trzy samotne dni, tylko rozpacz i smutek.
Dość płaczu. Łzy czynią mnie słabszym, mniej odpornym.
Nie mogę znieść tego całego syfu.

Kolejne siedem dni w zamknięciu. Co dalej ?
Powoli tracę wolę istnienia.
Nie wiem ile jeszcze wytrzymam.

Kochanie, piszę to do Ciebie, bo nie wiem ile zostało jeszcze czasu.
Tyle zmieniło się od czasu odkąd się poznaliśmy, że nie wiem od czego zacząć.
Właściwie, to już nie ma znaczenia. Wiedz, że Cię kocham.

Minęło już ... Sam nie wiem ile tu siedzę.
Wczoraj zdarzyło się coś dziwnego. usłyszałem z oddali dziwny odgłos.
Tak dawno nie słyszałem czystego śmiechu, że nie potrafiłem go rozpoznać.
A tu proszę, radość zagląda nawet w takie miejsca.

Kolejne 3 dni. Zaczynam już wariować. Wczoraj miałem wrażenie, że ktoś zapukał.
To byłeś ty? Nie wiem nawet, czy moje listy dochodzą do Ciebie.
Nie wiem co się dzieje poza moją szafą. Dziwne, prawda?

Stoczyłem się. Kiedyś byłem inny, pamiętasz?
Chyba już mnie nie chcesz. Od paru tygodni nie dostałem od Ciebie odpowiedzi,
a zapewniają, że dostajesz moje listy.

Nie uwierzysz co się stało! Parę dni temu (straciłem rachubę czasu) kogoś poznałem.
Ma na imię tak jak ja i siedzi obok. Niesamowite, prawda?
Znajdujemy się w identycznej sytuacji.

Nawet nie wiesz, jak wdzięczny jestem mojemu imiennikowi.
Wiesz, jak bardzo mi pomógł ? Dał mi nadzieje, na lepsze jutro.
Dzięki niemu zaczynam znów powoli otwierać drzwi.
Na razie wpuszczam tylko jego, ale to się zmieni, obiecuje!

Chyba już wiem, czemu nie odpisujesz. Po prostu to koniec.
Powinienem chyba płakać, ale nie znajduje w tym celu.
Bo On jest świetny, pomógł mi, gdy ty mnie zostawiłeś.

Czternaście dni. Tyle go nie było.
uwierz, męczarnie gorsze, niż wtedy, gdy nie odpisywałeś miesiącami.
Ale już jest! Miałem ochotę go pocałować, gdy tylko pojawił się w drzwiach.
Drzwi już zostają otwarte na noc, jesteś ze mną dumny?

Przegadałem z nim cały dzień - uwierzyłbyś?
Mi tez byłoby trudno. To chyba znak, że się zmieniłem.
Na prawej ścianie zrobiła się duża dziura, lewa jest w rysach.
Drzwi wyrwane na zawiasach. Nareszcie czuje, że żyje.

On mi to dał, wiesz?
To co ty przede mną ukrywałeś, on dał mi jak na tacy.
Musiałem wyjść, kminisz to?! I nie było to wcale straszne!
Świat jest piękny, zwłaszcza z nim przy boku.

P.S
Kocham go, wiesz?
Najgorsze jest to, że on mnie chyba też.
To mój ostatni list do Ciebie. Mam nadzieje, że ułożyłeś sobie życie.
Życie w szafie. Przytulnie tam ?
Mi na wolności jest zajebiście. Co z tego, że niektórzy mnie nie rozumieją.
Mam swoją miłość.
Trzymaj się ciepło!  

Wyjdź z szafyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz