Wychodząc z sali ktoś mnie zawołał. Zaczęłam zastanawiać się kto to może być, ale długo mi to nie zajęło. Tylko jedna osoba w tej szkole zna moje imię.
-Ej, to znowu ty? Uczepiłeś się mnie czy co? - zapytałam chłopaka.
- Wyluzuj trochę. -Chłopak zaczął rapować.- Ja jestem Ramiro, a ty jesteś Yam. Czy znajdziesz dla mnie dzisiaj czas?
- Czas? Dla ciebie? Człowieku, przecież ja cię nawet nie znam!
- Ale chyba mi nie odmówisz? Jeśli to zrobisz, to będziesz pierwszą dziewczyną, która mi odmówiła.
- Nauczyciele raczej nie będą zadowoleni jak dowiedzą się, że zamęczasz denerwującymi pytaniami najmłodszy rocznik w szkole. - odpowiedziałam chłopakowi i wyszłam ze szkoły.
Jeszcze przed Blake schowałam moje buty do plecaka, ponieważ zamieniłam je moje fantastyczne, czarne wrotki! Postanowiłam pojechać prosto do domu.
Strasznie denerwuję się jutrzejszym dniem. Mam jutro osiem lekcji, całkiem nieźle jak na pierwszy dzień, prawda?
-Może za ostro go potraktowałam?- Nie Yam, nie możesz dawać sobą tak pomiatać- pomyślałam. Zatrzymałam się. Dostałam SMS.
Od: Jim
Cześć kochana! Co u ciebie słychać? Bardzo za tobą tęsknie!
To moja najlepsza przyjaciółka - Jim. W podstawówce byłyśmy jak papużki nierozłączki. Mówiłyśmy sobie dosłownie o wszystkim. Rodzice Jim pracują jako dyplomaci, a za tym stoją przeprowadzki, które odbywają się co kilka lat. Jim podobnie jak ja urodziła się tutaj, w pięknej stolicy Argentyny- Buenos Aires, ale potem mieszkała zarówno w Ameryce Północnej, jak i w Europie. Na kilka lat wróciła do rodzinnego kraju i dlatego miałyśmy okazje się poznać. Niestety te kilka lat minęło bardzo, bardzo szybko.
Do: Jim
Och! Ja też za tobą tęsknie. Myślałam, że spędzimy jeszcze kilka lat razem w klasie. Jak już ci wspominałam moi wspaniali rodzice postanowili zapisać mnie do najbardziej prestiżowej, a zarazem najbardziej wymagającej szkoły w Argentynie- Blake South College.
Od: Jim
A poznałaś już jakiegoś przystojnego chłopaka? W takich szkołach zazwyczaj ich pełno.
Do: Jim
Przystojnego jeszcze nie, ale za to poznałam takiego debila. To taki egoista, który się mnie uczepił. Przez przypadek wpadłam na niego na korytarzu, a o zaczął na mnie krzyczeć. Ma na imię Ramiro. Jest ostatniej lub w przedostatniej klasie.
Schowałam telefon do plecaka i pojechałam do domu. Tym razem nic mi nie przeszkodziło. Kiedy tylko weszłam do domu załączyłam mojego laptopa i zaczęłam szukać informacji na temat tego kolesia, który zaczepiał mnie w Blake. Szukałam dość długo, ale w końcu udało mi się znaleźć coś sensownego...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Cześć! Wiem, krótkie lecz to dopiero początek! Co Yam dowie się na temat Ramiro? Może zmieni o nim zdanie lub kompletnie się zdziwi... Kim tak naprawdę jest Ramiro?
